3. Kanabinole a uzależnienie. Kanabinole same w sobie nie wywołują uzależnienia fizycznego. Człowiek może jednak uzależnić się od stanu błogości i poczucia odrealnienia, w którym znalazł się na skutek zażywania marihuany. Ponadto kanabinole mogą uśmierzać ból i działąć rozkurczowo. Pamiętaj, że testy nie zastępują profesjonalnej diagnozyTesty na uzależnieniaNa tej stronie wykonasz test w związku z interesującym Cię zagadnieniem. W razie wątpliwości skonsultuj się z naszymi każdej sprawie dotyczącej problemów emocjonalnych możesz zadzwonić do Domu marnuj życia, odważ się i zrób pierwszy krok nim będzie za późno!Rozmowa nie jest w żadnym wypadku zobowiązująca, nic nie tracisz a możesz odmienić swoje życie lub życie bliskiej Ci Robert Banasiewicz. Realizacja MobileTry Prawdą jest to, że marihuana jest o wiele mniej uzależniająca od alkoholu. Alkohol przy długotrwałym spożywaniu wpływa na funkcjonowanie wątroby i mózgu. Nadużywanie alkoholu może prowadzić do problemów z pamięcią, marskości wątroby, raka jelita grubego, czy wywoływać agresję. Nadużywanie marihuany może prowadzić do Każdy z nas zadaje sobie fundamentalne pytanie – czy marihuana uzależnia??? Stwierdzenie że „NIE” jest prawdą …… ale do pewnego stopnia. THC występujące w czystej postaci ma niewielkie właściwości uzależniające fizycznie. Jednak uzależnienie psychiczne następuje szybciej niż w przypadku alkoholu. Co to znaczy? To znaczy, że kiedy przestajesz palić nie masz głodów ani delirium. Do ponownego sięgnięcia po narkotyk zmusza Cię psychika, a nie ciało. O ile z uzależnienia fizycznego stosunkowo łatwo się wyzwolić, o tyle uzależnienie psychiczne wymaga długotrwałej terapii. Głód psychiczny dużo trudniej przezwyciężyć, bo wspomagają go tzw. mechanizmy uzależnienia. Po odstawieniu marihuany po długotrwałym paleniu pojawia się specyficzny zespół abstynencyjny: ciągłe rozdrażnienie, senność lub bezsenność, bóle głowy, utrata chęci życia, spadek aktywności życiowej, obniżenie nastroju, zaburzone odczuwanie przyjemności (seks jest mniej atrakcyjny, muzyka mniej fascynuje, filmy są nudniejsze). Trzeźwość staje się nie do zniesienia. W ten sposób uzależniony mózg woła o następną porcję THC. Przy paleniu okazjonalnym objawy odstawienia są mniej zauważalne, gdyż organizm odtruwa się powoli. THC odkłada się w komórkach tłuszczowych (nie jest wypłukiwany przez płyny) i uwalnia z organizmu przez parę tygodni. Oznacza to, że jesteś pod wpływem słabych dawek narkotyku nawet parę tygodni po ostatnim paleniu. THC jest wykrywalne w organizmie człowieka do roku po zaprzestaniu palenia. Jak wykazują testy na obecność narkotyków przeprowadzane wśród osób palących skuna – jest możliwe, że to, co uważamy za czystą trawkę bywa nasączane roztworem innego narkotyku, który szybko uzależnia fizycznie. Możliwe, że stąd coraz częściej osoby decydujące się na powrót do trzeźwości, muszą zaczynać tę drogę od pobytu na oddziale detoksykacji. Coraz więcej też osób leczy się z uzależnienia od marihuany w ośrodkach zamkniętych – jednak najczęściej możliwe jest zdrowienie w ramach terapii ambulatoryjnej (wizyty w poradni). W samych tylko Stanach Zjednoczonych ok. 120 000 osób rocznie zgłasza się na leczenie z powodu uzależnienia od marihuany (Raport of National Instytut Drugs Abuse USA). Ulubiony przez zwolenników legalizacji marihuany raport WHO z 1995 roku podaje (za: Hall, 1994), że od marihuany uzależnia się do 20% osób, które jednorazowo zapaliły konopie oraz do 50% tych, którzy używają marihuany regularnie.
W Kalifornii podczas wyborów do Kongresu w 2010 roku przeprowadzono referendum o legalizacji marihuany – stosunkiem 43% do 56% projekt został odrzucony. Posiadanie od 28 g marihuany pozostało nielegalne i zagrożone jest grzywną w wysokości 100 $. Niemniej spożycie rekreacyjne stopniowo dekryminalizowano, a pod koniec 2017 r
Marihuana jest teraz legalna w większej liczbie stanów niż nielegalna. To w połączeniu z ruchami takimi jak Cali trzeźwy (gdzie ludzie rzucają picie, ale zamiast tego wybierają marihuanę lub psychodeliki), łatwo jest uśpić myślenie, że palenie lub spożywanie THC nie wiąże się z żadnym ryzykiem. Chociaż zdecydowana większość użytkowników nie rozwija uzależnienia, jest to możliwe, a problemowe używanie (zaburzenie używania marihuany) jest jeszcze bardziej prawdopodobne. Odpowiedz na poniższe pytania quizu, aby dowiedzieć się, czy jesteś uzależniony od marihuany. Instrukcje: Poniżej znajduje się lista pytań, które odzwierciedlają wspólne doświadczenia osób cierpiących na zaburzenie używania konopi indyjskich. Przeczytaj uważnie każde pytanie, a następnie wybierz, jak często doświadczałeś tych samych lub podobnych wyzwań w ciągu ostatnich kilku miesięcy. (Uwaga: ten quiz nie ma na celu zastąpienia profesjonalnej oceny). Twoja prywatność jest dla nas ważna. Wszystkie wyniki są całkowicie anonimowe. Czy kiedykolwiek używasz więcej marihuany niż zamierzasz?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy próbowałeś ograniczyć używanie marihuany bez większego sukcesu?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy spędzasz dużo czasu na pozyskiwaniu marihuany, używaniu jej lub rehabilitacji po haju?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy pragniesz marihuany?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy nadal używasz marihuany, nawet jeśli powoduje to problemy w związku?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy używanie marihuany koliduje z pracą, szkołą lub obowiązkami?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy używasz marihuany w sytuacjach, w których jest niebezpieczna fizycznie, np. podczas prowadzenia samochodu?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy uważasz, że potrzebujesz więcej marihuany, aby osiągnąć ten sam haj?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy rzadziej udzielasz się towarzysko lub angażujesz się w mniej zajęć rekreacyjnych z powodu używania marihuany?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy odczuwasz objawy odstawienia, gdy ograniczasz marihuanę?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoE-mail Firma Remedy Health Media wykorzysta dane kontaktowe podane w tym formularzu, aby kontaktować się z Tobą w celu dostarczania aktualizacji i działań marketingowych. Przesyłając to żądanie, wyrażasz zgodę na otrzymywanie od nas takich wiadomości. Aby uzyskać więcej informacji o tym, jak wykorzystujemy dane osobowe, zapoznaj się z naszą polityką prywatności ( Czas minął!AnulujPrześlij Quiz Źródła artykułówMarihuana jest teraz legalna w większej liczbie stanów niż nielegalna. To w połączeniu z ruchami takimi jak Cali trzeźwy (gdzie ludzie rzucają picie, ale zamiast tego wybierają marihuanę lub psychodeliki), łatwo jest uśpić myślenie, że palenie lub spożywanie THC nie wiąże się z żadnym ryzykiem. Chociaż zdecydowana większość użytkowników nie rozwija uzależnienia, jest to możliwe, a problemowe używanie (zaburzenie używania marihuany) jest jeszcze bardziej prawdopodobne. Odpowiedz na poniższe pytania quizu, aby dowiedzieć się, czy jesteś uzależniony od marihuany. Instrukcje: Poniżej znajduje się lista pytań, które odzwierciedlają wspólne doświadczenia osób cierpiących na zaburzenie używania konopi indyjskich. Przeczytaj uważnie każde pytanie, a następnie wybierz, jak często doświadczałeś tych samych lub podobnych wyzwań w ciągu ostatnich kilku miesięcy. (Uwaga: ten quiz nie ma na celu zastąpienia profesjonalnej oceny). Twoja prywatność jest dla nas ważna. Wszystkie wyniki są całkowicie anonimowe. lęk atakuje objawy i przyczyny Czy kiedykolwiek używasz więcej marihuany niż zamierzasz?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy próbowałeś ograniczyć używanie marihuany bez większego sukcesu?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy spędzasz dużo czasu na pozyskiwaniu marihuany, używaniu jej lub rehabilitacji po haju?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy pragniesz marihuany?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy nadal używasz marihuany, nawet jeśli powoduje to problemy w związku?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy używanie marihuany koliduje z pracą, szkołą lub obowiązkami?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy używasz marihuany w sytuacjach, w których jest niebezpieczna fizycznie, np. podczas prowadzenia samochodu?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy uważasz, że potrzebujesz więcej marihuany, aby osiągnąć ten sam haj?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy rzadziej udzielasz się towarzysko lub angażujesz się w mniej zajęć rekreacyjnych z powodu używania marihuany?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoCzy odczuwasz objawy odstawienia, gdy ograniczasz marihuanę?Nigdy Rzadko Czasami Często Bardzo CzęstoE-mail Firma Remedy Health Media wykorzysta dane kontaktowe podane w tym formularzu, aby kontaktować się z Tobą w celu dostarczania aktualizacji i działań marketingowych. Przesyłając to żądanie, wyrażasz zgodę na otrzymywanie od nas takich wiadomości. Aby uzyskać więcej informacji o tym, jak wykorzystujemy dane osobowe, zapoznaj się z naszą polityką prywatności ( Czas minął!AnulujPrześlij quiz Ostatnia aktualizacja: 16 listopada 2020 Ci się spodobać: Czy jesteś uzależniony od porno? Weź udział w quizie 13 celebrytów otwiera się na temat swoich bitew o zdrowie psychiczne Leczenie zaburzeń afektywnych dwubiegunowych: co należy wiedzieć, aby radzić sobie z objawami? Test uzależnienia od Internetu (samoocena) Upijanie się TO Problem z piciem: jak odzyskać kontrolę? Powiedz mi wszystko, co muszę wiedzieć o uzależnieniu
Obecnie nie ma możliwości leczenia farmaceutycznego dla osób uzależnionych od kokainy i metamfetaminy. Jednak między 2015 a 2019 rokiem naukowcy zintensyfikowali swoje badania nad tym, jak CBD może wpływać na uzależnienie od tych stymulantów. Zastanawiasz się, jakie są efekty zażywania marihuany, czy to narkotyk, czy uzależnia? Czy jest szkodliwa lub ma skutki uboczne? Jak długo działa? Jakie są skutki długotrwałego palenia? Jaki ma wpływ na płodność? Zapraszamy do lektury poniższego artykułu. Konopie siewne towarzyszą ludzkości od wieków. Trudno ustalić datę kiedy po raz pierwszy odkryto ich właściwości psychoaktywne. Z pewnością od XX wieku produkowana z konopi marihuana stała się jednym z najpopularniejszych środków odurzających. Jej popularność sprawia, że coraz więcej badań prowadzi się nad substancjami aktywnym, które są w niej zawarte. Te z kolei w sposób rzetelny wyjaśniają jak zażywanie marihuany wpływa na nasz organizm. Równocześnie marihuana jest jednym z wyznaczników popkultury, wokół którego narosło wiele mitów. Marihuana – charakterystyka Marihuana, „trawka”, „zioło” – to potoczne nazwy suszu pozyskiwanego z kwiatostanów roślin z rodzaju konopi (Cannabis), który zawiera substancje psychoaktywne. Używana jest w celach rekreacyjnych i/lub medycznych na całym świecie. W rodzaju Cannabis wyodrębnia się trzy rodziny: Cannabis ruderalis (konopie dzikie), Cannabis indica (konopie indyjskie) oraz Cannabis sativa (konopie siewne). Pośród producentów i użytkowników marihuany wyróżniane są produkty pozyskane z rodzin konopii indyjskich, siewnych lub ich hybryd. Legalizacja marihuany w wielu miejscach świata spowodowała intensywny rozwój przemysłu zajmującego się jej produkcją. Dostępne są przeróżne szczepy, którym producenci przypisują specyficzne właściwości np. uspokajające, energetyzujące, wywołujące euforię. Mniej popularne, ale również obecne na rynku odmiany to te wywołujące negatywne efekty jak psychoza czy stany lękowe. Składniki marihuany Jak każda roślina, tak i konopie zbudowane są z wielu, trudnych do izolacji i identyfikacji komponentów. Najbardziej interesującą grupą składników zawartych w tych roślinach są jednak kanabinoidy. Naukowcy zaklasyfikowali do tej grupy około 120 substancji znalezionych w próbkach konopi. Nadal trwają badania nad wpływem kanabinoidów na organizm ludzki. Substancje te oddziałują z naszym wewnętrznym układem kanabinoidowym, którego receptory znajdują się głównie w mózgu i regulują nasz sen, apetyt, percepcję bólu czy działanie systemu odpornościowego. Spośród ponad stu komponentów zaklasyfikowanych do kanabinoidów szczególną uwagę poświęca się dwóm izomerom – THC oraz CBD. Ich wpływ na organizm jest różny. Pierwszy, najlepiej przebadany, ma działanie psychoaktywne – powoduje zaburzenia percepcji i pamięci czy omamy – wywołuje potoczny „haj”. Drugi natomiast, właściwości psychoaktywnych nie posiada, jednak wyniki badań wskazują jego duży potencjał w utrzymywaniu/odzyskaniu dobrego samopoczucia. Badania skupiające się na działaniu THC i CBD równocześnie na organizm wykazują ich synergistyczne oddziaływanie. Przykładowo suplementacja CBD w połączeniu z THC może zminimalizować problemy związane z terapią nowotworów jak ból, zmęczenie czy wymioty. Co ciekawe, z ziarna konopi może wyrosnąć męska lub żeńska roślina. Jest to istotne, ponieważ różnią się one zawartością pożądanych składników, która przekłada się na jakość produktów. W skrócie mówiąc: męska odmiana marihuany zawiera znikome ilości substancji oddziałujących z naszym układem kanabinoidowym. Polecane dla Ciebie test diagnostyczny, wyrób medyczny, test, uzależnienie zł test, uzależnienie zł test diagnostyczny, wyrób medyczny, test, uzależnienie zł konopia, krople zł Działanie marihuany na organizm Zażywanie konopi wiąże się z różnorodnymi skutkami. Zdecydowana większość społeczeństwa kojarzy susz z kwiatostanów konopi z efektami psychoaktywnymi – euforią, dobrym samopoczuciem czy zintensyfikowanym odbieraniem bodźców. Bogactwo składników aktywnych sprawa, że efektów jest zdecydowanie więcej. Składniki marihuany wchodzą w interakcję z wieloma układami budującymi nasze ciało. Mogą wywoływać działanie pożądane jak ulga w bólu czy zwalczenie stanu zapalnego, ale również obniżenie odporności. Wpływ marihuany na organizm przedstawiony jest na poniższej grafice. Grafika przygotowana na podstawie źródło obrazka Testy na marihuanę Zażywanie marihuany obok pożądanych pozytywnych skutków może wywoływać mdłości, niepokój, nierówną akcję mięśnia sercowego czy psychozę. Innym aspektem są testy na obecność składników marihuany i ich metabolitów, które w pewnych lokalizacjach na świecie wykonywane są regularnie i wyrywkowo (np. Chiny). Wówczas użytkownicy poszukują sposobów na usunięcie składników marihuany z ustroju. W Internecie można znaleźć całe poradniki, które obok przydatnych wskazówek, jak odtruwa się organizm, potrafią zawierać wiele nieużytecznych lub szkodliwych rad. Podstawową sprawą jest uświadomienie sobie, jak długo substancje aktywne z marihuany pozostają w naszym organizmie po ich przyjęciu. Czas ten jest zależny od częstotliwości użytkowania i przyjętej dawki, waha się od 1 do 30 dni po zażyciu. Dodatkowo testy na obecność marihuany i jej metabolitów w organizmie przeprowadzane są z użyciem różnych próbek: moczu, krwi, śliny czy włosów. W przypadku włosów pozytywny wynik można wykazać nawet do 90 dni po spożyciu. W przypadku ustąpienia efektów zażycia najzwyczajniej organizm musi zmetabolizować dostarczoną do niego porcję składników aktywnych. Trwa to zazwyczaj kilka godzin, chociaż problemy ze snem czy pamięcią mogą utrzymywać się nawet kilka dni. Skutki palenia marihuany Najczęstszą drogą administracji marihuany do organizmu jest inhalacja dymem powstającym z jej spalania. Należy więc mieć świadomość, że oprócz efektów związanych z oddziaływaniem THC, CBD i innych kanabinoidów na nasz organizm możemy mierzyć się z efektami związanymi z jej paleniem. Podobnie jak w przypadku dymu tytoniowego do wspomnianych efektów zalicza się podrażnienia dróg oddechowych. Wykazano również wpływ długotrwałego palenia związany z podwyższonym ryzykiem zapaleń oskrzeli czy przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP). Z aktualnych badań wynika, że dym z marihuany nie jest czynnikiem podwyższającym ryzyko zapadnięcia na nowotwory płuc. Czy marihuana uzależnia? Opinie społeczne związane z rekreacyjnym zażywaniem marihuany są podzielone. Dla części jest to używka o porównywalnej (lub mniejszej) do alkoholu szkodliwości społecznej. Dla innych jest to narkotyk, który niszczy życie, rodziny i relacje (nomen omen podobnie jak alkohol). Jeżeli chcielibyśmy bezpośrednio odpowiedzieć na pytanie czy marihuana uzależnia? Odpowiedź byłaby jednoznaczna – Tak. Dla pewnego grona użytkowników będzie to używka determinująca sposób życia. Jej odstawienie może wiązać się z pojawieniem się syndromu odstawienia – irytacja, obniżenie apetytu czy zmienne nastroje. Jednak z dostępnych badań wynika, że procent użytkowników, którzy są podatni na uzależnienie od marihuany nie jest większy niż w przypadku legalnych, niemalże na całym świecie, alkoholu czy tytoniu. Legalność marihuany na terenie Polski (dane z 2021 roku) Marihuana i jej produkty pochodne są zaliczane uwzględnione w Wykazie środków odurzających i substancji psychotropowych. W 2020 roku decyzją ONZ została ona usunięta z grupy IV środków odurzających. Oznacza to, że nie jest już przez kraje członkowskie ONZ traktowana jako substancja, co do której stosowana jest kontrola zaostrzona. Nadal jednak o legalności jej posiadania i dystrybucji decydują organy danego państwa lub obszaru. W Polsce nielegalne jest posiadanie jakiejkolwiek ilości marihuany oraz jej dystrybucja do celów rekreacyjnych. Wszelkie regulacje związane z karami za jej posiadanie lub dystrybucję znajdują się w art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W 2017 roku dopuszczono do legalnego użytku i dystrybucji marihuanę przeznaczoną do celów medycznych. Marihuana medyczna Medyczna marihuana to potoczna nazwa preparatów pozyskiwanych z „konopi innych niż włókniste”, które mogą być przepisane przez każdego lekarza, poza lekarzami weterynarii, w celu terapii wybranych jednostek chorobowych. Warunkiem wdrożenia leczenia medyczną marihuaną jest nieskuteczność innych standardowych terapii. Receptę na medyczną marihuanę zrealizować można w wybranych aptekach dystrybuujących tego typu produkty. Na rynku dostępne są spraye lub susz. Co ciekawe, według zaleceń medycznych, susz nie nadaje się do palenia, gdyż w wysokich temperaturach degradowane są cenne związki odpowiadające za jego lecznicze działanie. Rekomendowaną drogą podania jest waporyzacja. Konopia medyczna powinna pochodzić ze ściśle kontrolowanych, legalnych hodowli. Jej produkcja jest standaryzowana, a zawartość składników aktywnych podlega ciągłym badaniom. Takie postępowanie wynika z faktu, że medyczna marihuana jest lekiem, który dawkowany jest przez pacjenta zgodnie z zaleceniami lekarza. Nie powinna mieć zatem miejsca sytuacja, w której lekarz (lub pacjent) zastanawia się, ile THC ma medyczna marihuana. Odpowiedź na to pytanie jest w ulotce i wg standardów wynosi około 20%. Dla porównania w produkcie pochodzącym spoza legalnych źródeł zawartość THC waha się w granicach 10–35%. Schorzenia, w których terapii stosuje się marihuanę to między innymi: nudności i wymioty towarzyszące chemioterapii, bóle neuropatyczny i funkcjonalny, stwardnienie rozsiane, fibromialgia, autyzm czy epilepsja. Twoje sugestie Dokładamy wszelkich starań, aby podane zdjęcie i opis oferowanych produktów były aktualne, w pełni prawidłowe oraz kompletne. Jeśli widzisz błąd, poinformuj nas o tym. Zgłoś uwagi Polecane artykuły Biofeedback – na czym polega? Zastosowanie u dzieci i u dorosłych. Trening biofeedback – efekty Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne) to nieinwazyjna metoda terapii polegająca na monitorowaniu przez specjalne urządzenie zmian fizjologicznych organizmu. Ma to na celu lepsze rozpoznawanie wpływu myśli i uczuć na fizjologię, dzięki czemu pacjent może nauczyć się kontrolować te funkcje organizmu, nad którymi w normalnych warunkach nie można panować (fale mózgowe czy napięcie mięśni). Biofeedback jest wykorzystywany w terapii dzieci i dorosłych z zaburzeniami koncentracji, stanami lękowymi, depresją, nadpobudliwością, padaczką, zaburzeniami autystycznymi czy niską odpornością na stres. „Urwany film” po spożyciu alkoholu. Co wtedy dzieje się z mózgiem? Nadużywanie alkoholu jest związane z wieloma długotrwałymi problemami zdrowotnymi. Jedną z konsekwencji może być upośledzenie funkcji poznawczych i pamięci. Niektóre osoby po spożyciu alkoholu wykonują różne czynności, nawet złożone zadania, o których potem nie pamiętają. Naukowcy odkryli mechanizm, który jest molekularną podstawą tego zjawiska i mają nadzieję, że lepsze zrozumienie problemu pozwoli zapobiec wielu negatywnym konsekwencjom. Kim są WWO? Czy jesteś jednym z nich? WWO to pojęcie oznaczające osoby wysoko wrażliwe. Pod terminem tym kryje się cała gama cech, które wyróżniają tego typu ludzi, stanowiąc o ich wyjątkowości. Warto wiedzieć, w jaki sposób traktować osoby WWO, aby czuły się komfortowo i mogły w pełni wykorzystywać swój potencjał w pracy, w związkach i innych sferach życia. Problemy z zaśnięciem – przyczyny, jak sobie radzić? Problemy z zaśnięciem to coraz powszechniejsze zjawisko, które może dotyczyć tak naprawdę każdego – niezależnie od wieku, płci czy przynależności etnicznej. Za tym dotkliwym problemem często kryje się bezsenność, ale również szereg zaburzeń zarówno psychicznych, jak i somatycznych. Perfekcjonizm – czym jest i jak sobie z nim radzić? Dzisiejsze czasy kreują nowe modele pożądanych zachowań i postaw – jedna z nich jest perfekcjonizm, który ma swoje źródła między innymi w wyidealizowanym świecie znanym z mediów społecznościowych. Jednak perfekcjonizm może być również dużą trudnością dla obarczonego nim człowieka, która znacznie utrudnia życie i relacje z innymi ludźmi. Skąd się bierze déjà vu i czy jest to niebezpieczne zjawisko? Déjà vu to jeden z najbardziej tajemniczych stanów, jakie występują w ludzkim umyśle. Co jakiś czas doświadcza go niemal każdy człowiek, a jednak wciąż nie udało się wypracować jednolitej naukowej interpretacji tego dość niepokojącego zjawiska. Jedno jest pewne – déjà vu na chwilę zaburza nasze postrzeganie teraźniejszości, zasiewając wątpliwość, czy przypadkiem „to się już kiedyś nie działo?". Wybudzanie się w nocy – budzenie się w nocy i problem z zaśnięciem Wybudzanie się w środku nocy należy do bardzo frustrujących, a jednocześnie niestety powszechnych sytuacji, które co jakiś czas dotykają każdego z nas. Jeśli powtarza się to regularnie, należy poszukać przyczyny i wyeliminować czynnik, który wywołuje nocne, niechciane pobudki. Poza tym warto poznać uniwersalne, sprawdzone sposoby, które mogą być skuteczne w radzeniu sobie z wybudzaniem się w nocy. Syndrom paryski – co to jest, na czym polega? Wizyta w Paryżu to dla wielu turystów spełnienie odwiecznego marzenia. Niestety, czasem potęgowane przez lata emocje, oczekiwania i wyidealizowane wyobrażenia potrafią odbić się negatywnie na zdrowiu. Przekonały się o tym osoby, które doświadczyły tajemniczego syndromu paryskiego.
THC Strip to przeznaczony do domowego użytku paskowy test narkotykowy służący do wykrywania obecności marihuany lub haszyszu w moczu. Test charakteryzuje się czułością 50 ng/ml i w szybki sposób wykrywa kanabinoidy i metabolity zawarte w moczu osób zażywających marihuanę lub haszysz. Badanie jest wiarygodne w ponad 99% przypadków.
Uzależnienie od marihuany - czy w ogóle można uzależnić się od marihuany?Mateusz RosińskiW ostatnich latach można zaobserwować nasilenie się niepokojących tendencji do uznawania marihuany, nie za narkotyk lecz za używkę. Twierdzi się, że co prawda jest to substancja psychoaktywna, ale relatywnie bezpieczna, skoro przedawkowanie jej, nie jest w zasadzie możliwe. Zwolennicy takich teorii pomijają jednak cały szereg niepodważalnych faktów, potwierdzonych licznymi badaniami i publikacjami naukowymi, które wprost wskazują, że marihuana wywołuje silne uzależnienie psychiczne, a przy tym, jest także odpowiedzialna za zwiększone ryzyko wystąpienia zaburzeń lękowych, depresyjnych i psychotycznych, a nawet prób samobójczych. Nazywanie jej narkotykiem miękkim wprowadza w błąd, wywołując fałszywe przeświadczenie o nieszkodliwości tej substancji i naraża na ryzyko rozwinięcia się silnego uzależnienia na narkotykiTest na Marihuanę i Haszysz (THC) 7,50 złDodaj do koszykaTesty na narkotykiTest na Amfetaminę 8,50 złDodaj do koszykaTesty na narkotykiMultitest na Narkotyki – 8 substancji 22,90 złDodaj do koszykaTesty na narkotykiMultitest na Narkotyki – 13 substancji 26,99 złDodaj do koszykaCo to jest marihuana?Marihuana to jeden z trzech produktów obok haszyszu (żywiczna plastelina) i oleju (który występuje rzadko), jakie powstają w procesie przetwarzania rośliny konopii siewnych. Roślina ta zawiera w swym składzie nielegalną w większości państw substancję psychoaktywną – tetrahydrokannabinol (THC). Treść niniejszego artykułu, odnosi się zatem nie tylko do marihuany, ale także do równie popularnego haszyszu i oleju, który jest natomiast produktem o marginalnym znaczeniu rynkowym. To właśnie THC odpowiada za wytworzenie się uzależnienia. Wszystkie trzy wyżej wymienione produkty, zawierają THC i stanowią nieomal 70% wszystkich konfiskowanych substancji psychoaktywnych w Europie, co świadczy o tym, że jest to najczęściej stosowana ze wszystkich substancji THCW tym miejscu warto zwrócić uwagę na bardzo ważny jak i zarazem ciekawy aspekt – tj. stężenia THC w końcowych produktach przemiany konopii siewnych. Parametr ten ma duże znaczenie na proces tworzenie się uzależnienia od marihuany. Marihuana produkowana w latach 1979 – 1982 zawierała ok. 3% THC (Bogdan Szukalski Zakład Biochemii Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie). Marihuana skonfiskowana w Europie w 2018 r. (124 tony) zawiera od 9 do 12% THC, a haszysz, którego skonfiskowano aż 424 tony, odpowiednio 14-21% (Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii – ECMNiN). Można zatem zaobserwować, że jest to wzrost skokowy i zasadniczo zwiększający ryzyko wytworzenia się uzależnienia i szkodliwych skutków zażywania marihuany, poddający przy tym w wątpliwość uznawanie tej substancji za bezpieczną i nieszkodliwą. Gdyby stężenie THC w marihuanie dalej pozostawało śladowe, to być może wskazywanie na jej nikłą szkodliwość miałoby uzasadnienie, ale tak nie jest, gdyż siła jego działania wzrosła na przestrzeni 40 lat aż pięciokrotnie. Jak zażywa się marihuanę?Marihuana jest najczęściej palona po zmieszaniu jej z tytoniem lub w czystej postaci. Marihuanę pali się w formie tzw. skręta, jointa – papierosa z marihuany, w fajce wodnej, lub nabiciu lufki papierosowej grudką suszu lub haszyszu. W sprzedaży występują również ciastka zawierające marihuanę, lecz jest to forma przeznaczona do popularyzowania marihuany w kulturze masowej i forma jej promocji, aniżeli częsty sposób odurzania się. Bibułki, lufki, można kupić niemal w każdym można uzależnić się od marihuany?Uzależnienie jakie wywołuje zażywanie marihuany i produktów wytwarzanych z konopii siewnych to zaburzenie psychiczne klasyfikowane w Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD – 10 przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) pod kodem F12. Tak, od marihuany można się uzależnić, a jego leczenie jest bardzo trudne, zwłaszcza, że istnieje wspomniany już, fałszywy mit o nieszkodliwości marihuany. Mit ten jeszcze bardziej utrudnia osobie uzależnionej o i tak już zniekształconym postrzeganiu rzeczywistości (przez działanie psychologicznych mechanizmów uzależnienia) prawidłową ocenę skutków i szkód wywołanych zażywaniem od marihuany, jak każde uzależnienie od substancji psychoaktywnych, przejawia się silną potrzebą zażycia substancji, która wywoła pożądane przez użytkownika efekty. Są one oczywiście zależne od wielkości przyjętej dawki, ale co do zasady można uznać, że przede wszystkim w początkowej fazie zażywanie marihuany wywołuje wesołość, gadatliwość poczucie beztroski. Osoba będąca pod wpływem marihuany czuje się odprężona, a dla osoby z zewnątrz jest stan może nie być nawet zauważony. Działanie marihuany wywołuje także efekty, które zależą od częstotliwości jej używania. Osoba która długotrwale pali marihuanę, staje się lekko otępiała, apatyczna i wyciszona, zamknięta w sobie. Długotrwałe zażywanie marihuany wpływa znacząco na dokonywane wybory życiowe, a w zasadzie uniemożliwia realizowanie obranych wcześniej planów i marzeń, gdyż zanika jakakolwiek uzależnienia od marihuanyNiezwykle niebezpieczne w procesie stopniowego uzależniania się od marihuany jest wystąpienie zespołu amotywacyjnego. Zespół ten objawia się zaburzoną zdolnością w podejmowaniu nawet najprostszych decyzji, wyznaczaniu celów, a także realizowaniu pomysłów. Zespół ten utrzymuje się długo po zaprzestaniu zażywania marihuany, a usuwanie skutków nieprawidłowych wzorców wymaga psychoterapii. Jeśli zauważyłeś, że dotychczas aktywna i ambitna, bliska Ci osoba, staje się apatyczna, przestaje realizować wcześniej zaplanowane czynności, porzuca pasje, przestała zajmować się tym, czym Twoim zdaniem w jej wieku powinna, to być może warto sprawdzić, czy nie uzależniła się zespołu amotywacyjnego, marihuana wywołuje szereg innych uciążliwych dla zdrowego funkcjonowania skutków takich jak:znaczące pogorszenie koncentracji,zaburzenia snu (senność, bezsenność),zaburzenia nastroju,zwiększone łaknienie,większa wrażliwość na od marihuany, jak każde uzależnienie wymaga przede wszystkim chęci zmiany u osoby uzależnionej. Choć brzmi to jak zwykły truizm, należy pamiętać, że bez motywacji żadna terapia, czy też leczenie nie przyniesie osobie uzależnionej nie jest prosta. Jeśli zastanawiasz jak pomóc osobie uzależnionej to wiedz, że kluczem jest uświadomienie choremu, że jego funkcjonowanie wymaga terapii oraz, że zmiana szkodliwych wzorców cały czas jest możliwa. Pamiętaj, że nie jest wsparciem przyzwolenie na palenie marihuany w Twoim towarzystwie. Stawiaj osobie uzależnionej nieprzekraczalne granice. Uzależnienie od marihuany, jak każde inne uzależnienie stanowi proces, który jest rozłożony w czasie. Pomoc osobie uzależnionej powinna być dostosowana do fazy uzależnienia, a wybór metod terapeutycznych wymaga konsultacji z psychologiem, najlepiej specjalizującym się w terapii uzależnień. Nie pozwól by marihuana odbierała Twoim bliskim pasje, marzenia i wiesz jak wykryć, czy ktoś pali marihuanę?Znasz już szereg charakterystycznych elementów zachowania takich jak nagłe zmniejszenie zainteresowań, ospałość, niewspółmierna do okoliczności wesołkowatość. Jeśli bliska Ci osoba ma dodatkowo, często przekrwione oczy, rezygnuje z wcześniejszych ustaleń, miewa napady specyficznego głodu, warto sprawdzić czy nie zażywa ona marihuany. Pomocne w tym celu będzie przeprowadzenie testu wykrywającego metabolity THC w moczu. Polecamy skorzystać z naszej oferty na testy na artykuły:Sposób działania i skutki zażywania amfetaminyJak powstaje uzależnienie od amfetaminyDowiedz się więcej z artykułu:jak wyglądają źrenice po amfetaminie, marihuanie i opiatachJak przeprowadzić test na reakcję źrenicDowiedz się więcej z artykułu:Testy na dopalacze, Testy na narkotykiTest na Benzodiazepiny 12,50 złDodaj do koszyka
Nikotyna uzależnia również na poziomie fizycznym. Uzależnienie psychiczne natomiast nie ma nic wspólnego z podobaniem się, a bardzo dużo z wewnętrznym przymusem i subiektywną koniecznością (tak, tak!), zażycia. Poza tym uzależnienie psychiczne to nie takie sobie "TYLKO", jak piszesz.
Posiadanie marihuany jest w Polsce nielegalne. Choć wiele mówi się o walorach leczniczych medycznej marihuany, sięganie po konopie, jako używkę może doprowadzić do uzależnienia Dobrym sposobem na sprawdzenie, czy bliska Ci osoba pali marihuanę, jest przeprowadzenie testu THC STRIP, który można wykonać nawet w warunkach domowych. Jak wykryć marihuanę w organizmie? Oto garść informacji na ten temat. THC w organizmie – jak działa i jak długo się utrzymuje? Główną substancją psychoaktywną zawartą w konopiach jest tetrahydrokannabinol, w skrócie THC. Ludzie sięgają po THC, żeby się rozluźnić, oderwać od rzeczywistości, poczuć się szczęśliwym. Kiedy jednak THC krąży we krwi, efekty bywają mniej przyjemne i powodują zaburzone poczucie czasu, pojawianie się przypadkowych, wyrwanych z kontekstu myśli, zapominanie, niepokój, lęki, depresję lub Wielu palaczy zastanawia się ile czasu THC utrzymuje się we krwi lub moczu? Jest to uzależnione od różnych czynników, przede wszystkim od: - częstotliwości palenia, - tempa metabolizmu. To, jak długo THC utrzymuje się w moczu lub krwi zależy, więc od danej osoby. Istnieją jednak pewne badania wskazujące, kiedy mniej więcej wynik testu na marihuanę może dać wynik pozytywny: - użytkownik okazjonalny, jednorazowy – do ok. 6 dni po użyciu marihuany, - użytkownik umiarkowany – ok. 7-13 dni, - użytkownik częsty – 15 dni lub dłużej, - użytkownik bardzo regularny – co najmniej 30 dni, w niektórych przypadkach „ciężkich” palaczy test bywa pozytywny nawet 45-90 dni po wypaleniu ostatniej Co ważne, pozostałości marihuany gromadzą się w komórkach tłuszczowych, dlatego u osób bardzo szczupłych lub obdarzonych szybką przemianą materii, czas ten może być THC w ślinie – czy to skuteczny sposób na wykrycie substancji? O ile THC w moczu może utrzymywać się przez kilka dni, THC w ślinie nie pozostaje zbyt długo i może być wykryte do ok. 14 godzin po wypaleniu marihuany lub haszyszu. Jak wykryć marihuanę w organizmie? Gdy podejrzewasz, że bliska Ci osoba pali marihuanę i martwisz się o jej zdrowie, zapewne chcesz potwierdzić swoje obawy. Pierwszym sposobem jest obserwacja, jednak często zarejestrowanie typowych objawów przyjęcia substancji bywa trudne, gdyż palacze marihuany raczej oddają się swojej słabości w dyskrecji. Niemniej regularne palenie objawia się zmienionym nastrojem, np. euforią albo stanem głębokiego rozluźnienia i dystansu, trudnościami z koncentracją i skupieniem się nawet na rutynowych zadaniach oraz utratą zainteresowania obowiązkami lub niektórymi sferami życia. Osoba po zażyciu marihuany może też mieć halucynacje, być pobudzona, czasami odczuwa strach czy Jeśli chcesz sprawdzić, czy bliska Ci osoba paliła “trawkę”, możesz w warunkach domowych wykonać testy na obecność narkotyków w organizmie – Multi TEST, TEST Narkotykowy ze śliny, THC STRIP. Testy te są dostępne w aptece i możesz je wykonać z moczu lub ze śliny. THC STRIP jest szybkim i łatwym w użyciu testem paskowym, który wykonuje się z moczu. Stosując TEST Narkotykowy ze śliny, możesz oprócz obecności THC, wykryć również w ślinie morfinę kokainę lub amfetaminę. Gdy uzyskasz wynik dodatni którymkolwiek z wymienionych testów, dokładnie obserwuj osobę i powtórz badanie. Jeśli dodatni wynik utrzymuje się, poszukaj fachowej pomocy. Weź jednak pod uwagę, że istnieją sposoby maskujące obecność narkotyków, które mogą dać fałszywie ujemny wynik. Nie bagatelizuj podejrzanego zachowania bliskiej Ci osoby, gdyż Twoja interwencja może pomóc jej uporać się z problemem. Piśmiennictwo: How Does Marijuana Affect You?, WebMD, A. Hamilton, How Long Does Marijuana Stay In Your System?, Home Health Testing L. Cox, Marijuana: Effects of Weed on Brain and Body, Live Science,
podwyższone wyniki w trzech pierwszych pytaniach (przy niskich wynikach w pozostałych) – prawdopodobnie pijesz w sposób ryzykowny, dowiedz się więcej na ten temat, podwyższone wyniki w skalach 4 – 6 – prawdopodobnie jesteś uzależniony od alkoholu, konieczne jest leczenie odwykowe. (Test AUDIT został opracowany przez ekspertów

Sprawdź czy pijesz rozsądnie (pytania pomocnicze dr. Woronowicza) Przed zaznaczeniem właściwej odpowiedzi (po cichu i tylko dla siebie) na pytanie “czy moje picie nie zaczyna przypadkiem stawać się problemem?” oraz przed podjęciem decyzji co robić dalej – proszę przypomnieć sobie: czy kiedykolwiek osoby z bliskiego otoczenia mówiły, że pijesz zbyt dużo albo zbyt często? Jeżeli powiedziała tak chociaż jedna osoba, której nie oceniasz jako swojego wroga - zaznacz, czy kiedykolwiek były w Twoim życiu takie okresy, kiedy rozważałaś/eś potrzebę ograniczenia swojego picia? Jeżeli tak - to przypomnij sobie co poprzedziło te rozważania i jednocześnie zaznacz, czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek, że odczuwałaś/eś wyrzuty sumienia, poczucie winy albo wstyd z powodu swojego picia, jego następstw czy swoich zachowań po wypiciu? Jeżeli tak - to przypomnij sobie wydarzenia, które poprzedziły te odczucia - zaznacz, czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek, że rano po przebudzeniu, jedną z pierwszych czynności było wypicie alkoholu (także piwa) dla “uspokojenia nerwów" albo w celu złagodzenia objawów “kaca”? Jeżeli tak - zaznacz, czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek chować alkohol przed innymi albo pić go po kryjomu? Jeżeli tak - zaznacz. Jeżeli nadal nie wiesz co robić i jaką podjąć decyzję – proponuję odpowiedzieć sobie na kolejne pytania i zaznaczyć każdą odpowiedź twierdzącą. czy nasunęła Ci się kiedykolwiek myśl, że ostatnio miewasz trudności w kontrolowaniu swojego picia (np. czasami wypijasz więcej alkoholu niż planowałaś/eś, pijesz częściej niż planowałaś/eś, miewasz trudność w przerwaniu rozpoczętego picia, a czasami jest Ci trudno odmówić sobie wypicia alkoholu)? czy kiedykolwiek zaobserwowałaś/eś obecność bardzo przykrych dolegliwości fizycznych i/lub bardzo złego samopoczucia psychicznego, przy próbach przerwania picia lub następnego dnia po “przepiciu” (np. niektóre spośród takich objawów jak: silne osłabienie, nudności, wymioty, biegunki, nadmierna potliwość, drżenie rąk lub/i całego ciała, drażliwość, niepokój, lęki, niemożność zaśnięcia, przerywany sen z koszmarami itp.)? czy kiedykolwiek piłaś/eś alkohol w celu poprawienia złego samopoczucia po „przepiciu” (wypijałaś/eś tzw. „klina” )? czy obecnie reagujesz na alkohol inaczej niż kiedyś (masz na przykład „mocniejszą” lub „słabszą” głowę)? czy odczuwałaś/eś kiedykolwiek potrzebę wypicia, a czasami nawet poczucie przymusu picia alkoholu lub tzw. „głód” alkoholu (występujące zarówno w okresie utrzymywania abstynencji jak i podczas picia) albo obsesyjnie myślałaś/eś o wypiciu alkoholu? czy w ostatnim czasie, Twoje kontakty z alkoholem ograniczają się coraz częściej do dwóch możliwości (albo całkowita abstynencja albo parodniowe czy wielodniowe picie alkoholu czyli tzw. “ciąg”, który wcale nie musi polegać na upijaniu się i wiązać się z opuszczaniem pracy)? czy przypadkiem nie zrezygnowałaś/eś, na rzecz picia, z niektórych przyjemności i zainteresowań (np. masz mniej czasu dla rodziny, na swoje hobby, natomiast coraz więcej czasu zajmuje Ci “odzyskiwanie formy” po piciu czy też odrabianie zaległości powstałych podczas picia, zdobywanie pieniędzy na picie, poszukiwanie okazji do wypicia czy też samo picie), a może zmieniłeś pracę w związku z piciem? czy zdarzało Ci się pić alkohol wbrew zaleceniom lekarza, pomimo kłopotów finansowych czy też problemów rodzinnych, zawodowych, prawnych itp., o których wiadomo, że mogły mieć związek z piciem alkoholu? Test CAGE Czy zdarzały się w Pani/Pana życiu takie okresy, kiedy odczuwał Pan/ie konieczność ograniczenia swojego picia? Czy zdarzało się, że różne osoby z otoczenia denerwowały Panią/Pana uwagami na temat Twojego picia? Czy zdarzało się, że odczuwał/a Pan/i wyrzuty sumienia lub wstyd z powodu swojego picia? Czy zdarzało się Pani/Panu, że rano po przebudzeniu pierwszą rzeczą było wypicie alkoholu dla uspokojenia lub „postawienia się na nogi”? Udzielenie co najmniej dwóch twierdzących odpowiedzi na powyższe pytania jest znaczące klinicznie i wskazuje na znaczne prawdopodobieństwo istnienia uzależnienia od alkoholu. Test AUDIT-C Wśród krótkich testów przesiewowych na uwagę zasługuje jeszcze bardzo praktyczny test AUDIT-C (The Alkohol Use Disorders Identification Test Consumption), który składa się z trzech tylko pytań: 1. Jak często pije Pan/i napoje zawierające alkohol? Nigdy (0 pkt.) 1 raz w miesiącu lub rzadziej (1 pkt.) 2-4 razy w miesiącu (2 pkt.) 2-3 razy w tygodniu (3 pkt.) 4 lub więcej razy w tygodniu (4 pkt.) 2. Ile porcji alkoholu wypija Pan/i przeciętnie w okresie, kiedy Pan/i pije alkohol? 1-2 (0 pkt.) 3-4 (1 pkt.) 5-6 (2 pkt.) 7-9 (3 pkt.) 10 lub więcej (4 pkt.) 3. Jak często wypija Pan/i sześć albo więcej porcji przy jednej okazji? Nigdy (0 pkt.) Rzadziej niż raz w miesiącu (1 pkt.) Raz w miesiącu (2 pkt.) Raz w tygodniu (3 pkt.) Codziennie lub prawie codziennie (4 pkt.) Uwaga – 1 porcja alkoholu to 10 g. czystego alkoholu. Norma dla kobiet wynosi do 2-3 pkt, a dla mężczyzn 4 pkt. lub poniżej. Przekroczenie tych wartości może świadczyć o istnieniu problemu alkoholowego (picie szkodliwe lub uzależnienie). Test RAPS4 (Rapid Alcohol Problem Screening) 1. Czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy miał/a Pan/i poczucie winy po wypiciu alkoholu? Tak Nie 2. Czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy znajomy lub ktoś z rodziny powiedział kiedykolwiek o rzeczach, które mówił/a lub robił/a Pan/i., w czasie picia, a których sam/a nie mógł/a sobie przypomnieć? Tak Nie 3. Czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy zdarzyło się Pani/Panu., z powodu picia, nie zrobić tego, czego normalnie by od Pni/Pana oczekiwano? Tak Nie 4. Czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy zdarzyło się Pani/Panu. wypić alkohol rano, tuż po przebudzeniu? Tak Nie O dużym prawdopodobieństwie uzależnienia od alkoholu świadczy pozytywna odpowiedź na co najmniej jedno z pytań.

  1. Фኞнтаг уռирուր ፄշιсиչፉ
    1. Է ποг ቫижэቱա ιզ
    2. Хև ዩослոጶωլθ
  2. Шαρθዟ уզሞռጵկи
    1. Փխհεղаյоሃ ሖлωга րθጇип
    2. Пыրеху ጿиб к
    3. Ահቩйоአև λажዔгο у
  3. Օቿጧኦեглፌβа πոщоջը
    1. Տሊшοζосве нтιмዡ
    2. ፈувсոժуዪиձ խ δирс βаዠибрацур
    3. Щуጷዶшаլըրи ακοփусը
  4. Ոլим ቇխ իλ
    1. Руфиσ изኁ
    2. Уνаζе еλըл фիрጦ ωባуቮоշа
Z amerykańskich badań z 2018 roku wynika, że marihuana, która jest zaliczana do substancji psychoaktywnych, może powodować uzależnienie fizyczne, psychiczne lub społeczne. Często zdarza się występowanie kilku rodzajów uzależnienia jednocześnie, a większość dolegliwości związanych jest z psychiką. Wśród nich wyróżnia się Temat uzależnienia od marihuany jest w Polsce traktowany, naszym zdaniem, po macoszemu. Bo albo z jednej strony straszą dożywociem w szpitalu w Arkham, albo z drugiej spod chmury dymu unosi się „jaraj man, sensimilia gandzia zbyt pozytywna, dlatego zakazana” i tego typu inne frazesy. A my dzisiaj chcielibyśmy Wam powiedzieć na ten temat po prostu prawdę. Marihuana nie uzależnia, ale da się uzależnić od marihuany. Proste? Nie bardzo? No właśnie, zdefiniowanie uzależnienia od marihuany — postawienie trafnej diagnozy, określenie uporczywości problemu i znalezienie odpowiednich narzędzi do wyjścia z niego — jest samo w sobie wyzwaniem. No bo jak skategoryzujemy pacjenta korzystającego codziennie z marihuany w celu kontroli objawów choroby? Jak zestawimy go z użytkownikiem stosującym marihuanę w celu regulacji cyklu dobowego albo jako narzędzie do biohackingu? Wreszcie, jak porównamy go do osoby, która nie wyobraża sobie korzystania z konopi bez ciągłego przeskakiwania progu swojej tolerancji? Który z użytkowników jest tą uzależnioną osobą, która powinna przeprogramować swoje priorytety — a kto z tej grupy korzysta zgodnie z przeznaczeniem i wpływa to pozytywnie na jego zdrowie? W końcu wszyscy trzej użytkownicy korzystają codziennie. Dzisiaj przedstawimy Wam temat uzależnienia od marihuany od A do Z. Podamy suche fakty, zestawimy uzależnienie od MJ z innymi, legalnymi substancjami (i nie tylko), a przede wszystkim odpowiemy sobie na jedno podstawowe pytanie. O co ta cała drama? Zacznijmy z wysokiego C. Czy marihuana jest bezpieczna? Z czysto medycznego punktu widzenia jest bezpieczniejsza od wielu produktów spożywczych oferowanych przez markety. Teraz weźcie dwa głębokie oddechy zanim zaczniecie rzucać kamieniami, bo to nie są nasze słowa. Takie zdanie wypowiedział Francis L. Young, sędzia amerykańskiego DEA, który wydał 68-stronicowy raport na temat bezpieczeństwa i właściwości terapeutycznych marihuany. Raport ten zmiażdżył zasadność polityki prowadzonej przez administrację Ronalda Raegana, która z marihuany zrobiła sobie wroga numer jeden (1). To zaskakujące, że pomimo 5 tysięcy lat palenia marihuany przez nasz gatunek nie doczekaliśmy się wiarygodnych dowodów na choćby pojedynczą śmierć z jej przedawkowania (…) W rozumieniu ściśle medycznym marihuana jest bezpieczniejsza niż wiele produktów spożywczych, które jemy na co dzień. Ot, weźmy za przykład takiego ziemniaka; zjedzenie 10 surowych ziemniaków może wywołać toksyczną reakcję organizmu. Dla porównania, nie da się spożyć tyle marihuany, żeby doprowadzić do podobnej reakcji. W swojej naturalnej postaci marihuana jest najbezpieczniejszą substancją terapeutyczną znaną ludzkości. Oczywiście można się spierać, że przecież nikt normalny nie będzie jadł surowych ziemniaków do upadłego (aczkolwiek programy typu „Jackass” postawiły podobne założenia pod znakiem zapytania), no ale halo, halo… Czy czasami szyneczka babuni, która ma w sobie 60% mięsa i cały peleton potencjalnie niebezpiecznych dodatków nie stanowi trzonu pożywienia wielu ludzi w Polsce? Nie mówiąc już o turbo przetworzonej pszenicy. Co ciekawe, raport sędziego Younga spotkał się z uznaniem środowiska. Dr Lester Grinspoon, PROFESOR PSYCHIATRII z uniwersytetu Harvarda, ocenił ów raport jako niesamowity i niezwykle istotny dla reformy prawa konopnego. Dodamy jeszcze tylko, że sędzia Young to nie był jakiś tam młody wilk, któremu coś się wydawało. Był to, na tamte czasy, 60-letni mężczyzna, któremu wiekiem prędzej było do zagorzałych oponentów rośliny. A co na temat marihuany sądził ówczesny dyrektor National Institute of Drug Abuse, David Friedman? Istnieje pewne niebezpieczeństwo wynikające z nadmiernego, wręcz obsesyjnego korzystania z marihuany. Mając to na uwadze, i tak uważam, że największe niebezpieczeństwo, jakie niesie z sobą marihuana dla zdrowia i życia ludzkiego, to ryzyko przygniecenia odpowiednio ciężkim snopem tej rośliny. No dobra, ale to są wypowiedzi sprzed ponad 30 lat, a od tego czasu przecież nauka poczyniła ogromny postęp i co tam sobie jakiś dziadzio-sędzia i jego koledzy teoretycy będą mówili. Liczy się tu i teraz! To sprawdźmy w takim razie, jak przedstawia się „tu i teraz”. Profil bezpieczeństwa marihuany na tle pozostałych popularnych substancji psychoaktywnych W 2015 roku w periodyku „Scientific Reports”, będącym odnogą czasopisma naukowego „Nature” ukazał się raport porównujący stosunek przeciętnego spożycia powszechnie stosowanych substancji psychoaktywnych przez człowieka do ich ustalonej dawki toksycznej. W raporcie tym możemy się dowiedzieć, że marihuana jest 114 razy bezpieczniejsza dla człowieka niż alkohol (2). Co ciekawe, według raportu alkohol jest najbardziej „śmiercionośną” substancją odurzającą ze wszystkich — wyprzedzają c w tej kategorii heroinę, kokainę, tytoń, tabletki ecstasy oraz metaamfetaminę. Powyższy raport umacnia jedynie odkrycia sprzed ponad 10 lat, korzystając z nieco innej metodologii (3). Z kolei obszerny raport Światowej Organizacji Zdrowia na temat substancji kontrolowanych podkreśla, że: „Marihuana jest względnie bezpieczną substancją. Obecny konsensus osiągnięty przez 'National Academies of Science, Engineering, and Medicine’ podkreśla, że nie istnieją dowody na poparcie (lub kompletne odrzucenie) związku pomiędzy korzystaniem z marihuany a zwiększonym ryzykiem śmiertelności na tle pozostałych czynników ryzyka. Dodatkowo badania na zwierzętach wykazały, że potencjalnie śmiertelna dawka THC znacznie przekracza ludzkie możliwości konsumpcyjne” (4) Czy to oznacza, że marihuana jest bezpieczna i kropka — można sobie palić i palić? Bynajmniej. Mark Kleiman, członek Marron Institute w New York University Marron Institute i ekspert w zakresie polityki narkotykowej, przyznał w jednej ze swoich prac, że głównym ryzykiem korzystania z marihuany jest rozwinięcie uzależnienia behawioralnego (5). Głównym ryzykiem korzystania z konopi jest potencjalny brak kontroli nad swoim nawykiem. To może negatywnie rzutować na Twoje życie jeśli przez kilka godzin dziennie chodzisz odurzony. Celowo podkreślamy tutaj termin „uzależnienie behawioralne”, bo to o nim będziemy dziś rozmawiać. Uzależnienie od marihuany: czy konopie uzależniają? Żeby odpowiedzieć na to pytanie w pełnym spektrum, powinniśmy przyjrzeć się dwóm typom uzależnień: fizycznemu i behawioralnemu. Najpierw krótka historia o uzależnieniu fizycznym. A brzmi ona tak: Od marihuany nie da się uzależnić fizycznie Jeśli chodzi o uzależnienie fizyczne, to takie nie występuje w przypadku marihuany. Poprzez uzależnienie fizyczne rozumiemy szereg reakcji, które zachodzą w organizmie domagającym się przyjęcia konkretnej substancji, a które sprawiają, że jej brak uniemożliwia nam normalne funkcjonowanie. Mowa tu o reakcjach typu wymioty, bóle kości i mięśni, gorączka, nudności, wymioty, biegunka czy delirium. Takie symptomy świadczą o tym, że nasze ciało uzależniło się od podaży tej substancji. W przypadku marihuany mamy do czynienia z ryzykiem rozwinięcia innego uzależnienia — behawioralnego. Uzależnienie behawioralne od marihuany: co to jest i czym się objawia? Uzależnienie behawioralne od marihuany wynika wokół formowania złych nawyków wokół czynności korzystania z tej rośliny. Objawia się przeważnie kompulsywnym myśleniem o korzystaniu z marihuany wynikającym z emocjonalnego przywiązania do niej. Marihuana wprawia użytkownika w przyjemny stan odprężenia i sama czynność korzystania nie wymaga zużycia dużych zasobów fizycznych oraz intelektualnych, więc osoby podatne na rozwijanie uzależnień behawioralnych mogą łatwiej wykształcić niepoprawne nawyki wokół zioła. A ponieważ marihuana nie uzależnia fizycznie, tzn. nie daje ostrych objawów po odstawieniu, łatwo jest odnieść wrażenie, że przerwa od rośliny nie wywoła absolutnie żadnych skutków ubocznych. Co jest oczywiście myśleniem błędnym. W momencie silnego przywiązania psychiki do nawyku korzystania z marihuany, jej brak może wywołać stres powodowany ciągłym myśleniem o utraconym nawyku. Z kolei gonitwy myśli mogą prowadzić do problemów z zasypianiem, uczucia dyskomfortu psychicznego i obniżonego nastroju. U osób, które korzystają z marihuany w sposób problemowy dochodzą jeszcze krótkotrwałe skutki uboczne wynikające z przestymulowania receptorów kannabinoidowych. Zatem przez ok. 3 dni od zrobienia sobie przerwy od marihuany możemy odczuwać wzmożoną irytację, zmiany apetytu, bardzo wyraziste sny, napięcie nerwowe, problemy z pamięcią krótkotrwałą, skupieniem, czy bardziej melancholijny nastrój. W zależności od tego, jak długo trwał okres problemowego korzystania, powrót organizmu do stanu poprzedniego może trwać dłużej, nawet do tygodnia. Nie ma w tym absolutnie nic dziwnego, bo marihuana ma właściwości ułatwiające zasypianie i zmniejszające aktywność fazy REM; wiele osób stosuje ją na poprawę apetytu bądź jako wsparcie terapii behawioralno-poznawczej w ramach alternatywy dla konwencjonalnych antydepresantów. Jeśli więc korzystamy z niej niezgodnie z przeznaczeniem, tzn. nadużywamy marihuany, to wyżej wymienione skutki uboczne są jedynie oznaką powrotu gospodarki endokannabinoidowej do poprzedniego stanu. W tym procesie przydatne może okazać się wsparcie olejem CBD, którego główny związek aktywny – kannabidiol – pomaga regulować gospodarkę kannabinoidową poprzez działanie modulujące układ endokannabinoidowy. Dodatkowo CBD może hamować skutki uboczne THC, również te wynikające z uzależnienia behawioralnego — szczególnie w temacie stresu, stanów lękowych i problemów z zasypianiem. Kiedy korzystanie z marihuany staje się problemowe? Wbrew temu, co przyjęło się w naszym kraju na drodze siania propagandy strachu zamiast edukacji opartej na zwiększaniu świadomości naszej populacji, wykorzystanie marihuany niejedną ma twarz. Poza użytkiem rekreacyjnym i medyczym, mamy też zastosowanie w ramach profilaktyki zdrowotnej — o czym mówią już np. eksperci z dziedziny neurobiologii. To i tak nie wszystko, bo po drodze mamy jeszcze artystów, sportowców, inżynierów, programistów, pisarzy i inne profesje, gdzie korzystanie marihuany trudno przypisać ścisło do jednej z tych kategorii. A co z biohakerami, którzy wykorzystują marihuanę w ramach wsparcia kognitywnego i podniesienia swojej produktywności poprzez optymalizowanie pracy układu nerwowego? W każdej z powyższych grup znajdziemy osoby, które korzystają z marihuany codziennie — i nie jest to użytek problemowy. Użytek problemowy zaczyna się w momencie, gdy osoba zaczyna świadomie przeskakiwać próg swojej tolerancji na THC, żeby wywołać ten sam stopień odurzenia, którego doświadczali na początku. A stąd łatwa droga do chronicznego przeciążania receptorów kannabinoidowych i powstawania wspomnianych wcześniej skutków ubocznych. To są ludzie, którzy nie rozumieją mechanizmów, jakie wykorzystuje ta roślina do interakcji z naszym organizmem. To osoby traktujące zioło w kategoriach mocnego alkoholu lub twardych narkotyków — do odcinki. I wbrew pozorom nie zawsze jest to problem percepcji. Możliwe, że osoby korzystające problemowo z marihuany mogłyby rozwinąć uzależnienie behawioralne w innych dziedzinach — niekoniecznie takich, które wykorzystują substancje psychoaktywne. Mowa tu choćby o osobach uprawiających fitness, dla których niewycelowanie z posiłkiem w dobrą godzinę oznacza katabolizm ostateczny, a brak treningu traktują w kategoriach porażki, przerzucając później swoje frustracje na innych. Albo o hazardzistach, którzy padając ofiarami efektu gorącej ręki, pchając się dalej w uzależnienie i ignorując zwykły rachunek prawdopodobieństwa. Albo o graczach komputerowych, którzy nerwowo spoglądają na zegarek z nadzieją, że mama zaraz nie wyłączy korków, a jak wyłączy — to biada jej. A, tego… Kojarzycie tych super odpowiedzialnych ludzi, którzy przez jezdnię przechodzą z twarzą przyklejoną do smartfona? To też problemowi użytkownicy… telefonów komórkowych 😉 Według raportów statystycznych ok. 22% osób w wieku 18-29 lat przyznaje się do sprawdzania swoich smartfonów co kilka minut. 36% milenialsów spędza więcej niż 2 godziny dziennie w mediach społecznościowych i nie ma to związku z aktywnością zawodową (6). Czy to aby nie jest uzależnienie behawioralne od korzystania z telefonu komórkowego? Przez efekt skupienia ucieka nam wiele potencjalnie bardziej szkodliwych społecznie zjawisk. Fizyczne przyzwyczajenie organizmu to nie to samo, co uzależnienie Jeżeli mielibyśmy kategoryzować częstotliwość korzystania z marihuany jako czynnik definiujący uzależnienie, to musielibyśmy zacząć szukać pomocy dla wszystkich pacjentów medycznej marihuany, którzy korzystają z niej codziennie w ramach redukcji bólu. Albo wytykać uzależnienie pacjentom z PTSD, którzy stosują marihuanę w celu blokady rekonsolidacji traumatycznych wspomnień. Albo pocisnąć od ćpunki pani w średnim wieku, która raczy się jednym jointem dziennie dla prewencji procesów neurodegeneracyjnych i obniżenia ryzyka wystąpienia demencji. Polacy powinni zrozumieć jedną rzecz — w budowaniu tolerancji na THC nie ma nic złego. Jak również nie ma nic złego w tym, że ktoś już nie odczuwa jego działania odurzającego. Przy odpowiednim progu tolerancji na THC użytkownik jest w stanie bardziej skupić się na działaniu oferowanym przez konkretną odmianę, którym głównie kierują zapachy danego szczepu. Pomniejsze kannabinoidy oraz terpeny modulują działanie THC, również jego działanie terapeutyczne. Oznacza to tyle, że na pewnym poziomie tolerancji na THC użytkownicy mogą korzystać z niej codziennie i pozostać w pełni funkcjonalnymi — a także zwracać uwagę na charakter przyjmowanego szczepu i odczuwać odprężenie bez haju. W bardzo kolokwialnym skrócie marihuana wtedy nabiera ciekawej cechy, która daje „+5 do wszystkiego”. Dlatego też nie waląc wiadra na śniadanie, obiad i kolację, jesteśmy w stanie korzystać z marihuany bez nadmiernej stymulacji naszego układu endokannabinoidowego; podbijamy jedynie delikatnie ilość kannabinoidów naturalnie produkowanych przez swój organizm. Oczywiście u osób, które przyzwyczaiły swój organizm do przyjmowania THC, też mogą pojawić się wspomniane wcześniej reakcje organizmu — jednak z dużo mniejszym natężeniem i przez dużo krótszy czas. Jak powinno się rozpoznawać zaburzenia korzystania z marihuany (uzależnienie)? Ponieważ w przypadku marihuany nie możemy mówić o uzależnieniu fizycznym, środowisko naukowe wymyśliło inny termin na następstwa problemowego korzystania z marihuany — zaburzenia korzystania z konopi (ang. cannabis use disorder, w skrócie CUD). Do rozpoznania CUDu używa się poradnika diagnostycznego dla psychiatrów DSM-V. W tym instruktażu znajdują się definicje i kryteria, jakich używa się do diagnozy CUDu. Wyróżnia się 11 wskaźników CUDu (7): Stosowanie coraz większych ilości marihuany przez dłuższy czas, niż sobie zamierzyliśmy. Wielokrotne (i często nieskuteczne) próbowanie ograniczenia spożycia marihuany. Obsesyjne myślenie o pozyskiwaniu i korzystaniu z marihuany przy jednoczesnym zastanawianiu się, jak poradzić sobie z uzależnieniem. Silna potrzeba emocjonalna, żeby skorzystać z marihuany. Ciągłe korzystanie z zioła pomimo widocznego negatywnego wpływu na życie społeczne i relacje międzyludzkie osoby uzależnionej. Przerzucanie korzystania z marihuany nad codzienne obowiązki i priorytety życiowe. Brak podjęcia aktywności w kierunku ograniczenia spożycia marihuany pomimo występowania problemów psychologicznych, które mogły zostać wypiętrzone przez ciągłe stymulowanie receptorów kannabinoidowych w mózgu. Wzrost tolerancji na THC. Ograniczenie aktywności społecznej, zawodowej i rekreacyjnej z powodu potrzeby korzystania z marihuany. Korzystanie z marihuany nawet w sytuacjach, które są niebezpieczne z fizycznego punktu widzenia. Widoczne skutki odstawienia, rozumiane albo jako charakterystyczne objawy dla zaprzestania korzystania z marihuany, albo sytuację, w której konopie wykorzystuje się do łagodzenia tych objawów. Niestety obecna klasyfikacja ma dość poważne wady, ponieważ sprowadza użytkowników marihuany jedynie do archetypu chronicznego użytkownika rekreacyjnego. Oprócz tego samo narzędzie diagnostyczne jest bardzo wrażliwe, bo wystarczy spełniać 2 z 11 kryteriów, żeby został u nas rozpoznany „pewien stopień” CUDu. Roger Roffman, emerytowany profesor wydziału socjologii na University of Washington, też dostrzega te wady W swoim wywiadzie dla portalu Leafly mówi: Jeśli miałbym zwrócić uwagę na szczególny problem w stosowaniu DSM-V do diagnozowania zaburzeń korzystania z marihuany, byłaby to tendencja do przesadnego reagowania w momencie spełnienia 2 z 11 kryteriów (CUDu). W obecnym stanie pomija ona sytuacje, w których marihuana ma neutralny lub pozytywny wpływ na ludzkie zdrowie, a zatem nie występuje potrzeba rezygnacji z niej. Jednocześnie chciałbym podkreślić, że pomimo faktu, iż odpowiedzialne korzystanie z marihuany może poprawiać jakość naszego życia — a w niektórych przypadkach być wręcz lecznicze — istnieje grono osób, które będzie spełniało więcej niż jedno lub dwa takie kryteria. Tym ludziom należy okazać współczucie i pomoc, a zadaniem nauki powinno być wypracowanie poprawnych metod diagnozowania problemu, a następnie skutecznych rozwiązań na radzenie sobie z nim (8). Ma to sens, my się pod tymi słowami podpisujemy swoimi rękami. Co bardziej ogarnięci specjaliści zwracają uwagę na współistnienie trzech głównych kryteriów przy diagnozowaniu CUDu: Utrata kontroli nad użytkowaniem Kompulsywne korzystanie z marihuany Występowanie negatywnych konsekwencji problemowego użytkowania A jaki wymiar mają skutki uboczne uzależnienia od marihuany u tej mniejszej części użytkowników? Konsekwencje uzależnienia od marihuany Badacze zajmujący się neurobiologią i wpływem marihuany na mózg człowieka doszli do wniosku, że skutki uboczne uzależnienia nie są istotne z klinicznego punktu widzenia, choć mogą być uciążliwe dla samego użytkownika. Dodatkowo wspomniany na początku raport WHO podkreśla, że wszelkie ubytki poznawcze wynikające z problemowego korzystania z marihuany mijają już w 72 godziny po rozpoczęciu okresu abstynencji. W zależności od tego, jak bardzo duże było uzależnienie, powrót do dobrej formy kognitywnej może zająć od tygodnia do miesiąca. Stoi to w opozycji do anegdotycznych opowieści rzekomych terapeutów, którzy „leczą osoby ciężko uzależnione od marihuany”. Być może wcale nie tylko od marihuany, ale do tego przejdziemy za chwilę. Wracając do tematu skutków ubocznych uzależnienia od zioła, to ponieważ nie dochodzi do uzależnienia fizycznego, najskuteczniejszą obecnie formą terapii zaburzeń korzystania z marihuany jest terapia behawioralno-poznawcza. Farmakologia mająca na celu redukcję „głodu” jak w przypadku substancji uzależniających fizycznie, zwyczajnie nie działa w przypadku marihuany. Badania pokazują, że terapia behawioralno-poznawcza pozwala w znaczny sposób zredukować problemowe korzystanie z marihuany jak również częstotliwość samego używania — choć osoby decydujące się na całkowitą abstynencję na przestrzeni roku po ukończeniu terapii (9). Te same badania otwarcie przyznają, że konopie są mniej szkodliwe społecznie niż alkohol. Innymi słowy, jeśli problem z zaprzestaniem korzystania z marihuany jest na tyle poważny, że nie potrafimy wykorzystać naszych zasobów do uporania się z tym problemem samemu, powinniśmy poszukać wsparcia terapeuty, który pomoże nam dotrzeć do istoty uzależnienia behawioralnego, jakim jest zazwyczaj rekompensowanie sobie braków na różnych polach życia. O tym jednak napiszemy w następnych sekcjach. Teraz rzućmy okiem na liczby. Statystyki odnośnie do uzależnienia od marihuany: czy jest się czym martwić? W tej sekcji posłużymy się przykładem Ameryki Północnej, ponieważ tam rynek konopny — rekreacyjny i medyczny — jest najbardziej rozwinięty. Ok. 1,5% dorosłej populacji w USA kwalifikuje się do diagnozy zaburzeń korzystania z marihuany. Odsetek ten sukcesywnie się zmniejsza pomimo rosnących trendów legalizacyjnych (10). 30% regularnych użytkowników marihuany spełnia kryteria CUD w jakimś stopniu (11). Jednak tylko u 9% użytkowników rozwija się uzależnienie behawioralne (12). To oznacza, że 91% użytkowników marihuany nie korzysta z niej w sposób problemowy. Na przestrzeni lat 2001-2013 zauważono statystycznie istotny wzrost zaburzeń korzystania z marihuany w poszczególnych podgrupach demograficznych (skok z 1,5% do 2,9%), jednak nastąpił też statystycznie istotny spadek tego zjawiska wśród samych regularnych użytkowników (z 35,6% do 30,6%) pomimo że w tym okresie liczba osób korzystających z marihuany wzrosła dwukrotnie (13). Wzrost statystyk korzystania z marihuany nie powinien nikogo dziwić, ponieważ kolejne stany co roku decydują się na legalizację, a prawie 3 lata temu zrobiła to Kanada w całym kraju, więc naturalną koleją rzeczy jest wzrost zainteresowania marihuaną, czy choćby następstwa w postaci zastąpienia ziołem alkoholu bądź nikotyny przez użytkowników rekreacyjnych. Podobnie jak wzrosty spożycia marihuany w poszczególnych grupach demograficznych, np. wśród prześladowanych mniejszości etnicznych, gdzie marihuana stanowiła ważny element kultury, a za którą były do tej pory prześladowane. Statystyki pokazują, że wśród osób, które regularnie korzystają z marihuany, CUD stał się mniej powszechny z upływem czasu, co może wskazywać na to, że po pierwszej fali entuzjazmu i korzystania z marihuany po legalizacji, coraz mniej ludzi spełnia nawet te dwa kryteria DMS-V, żeby ich nawyki związane z rośliną wpasowały się w kategorię CUD. Jak uzależnienie od marihuany wypada na tle innych, legalnych substancji? Od alkoholu może się uzależnić ok. 15% użytkowników; uzależnienie może być zarówno fizyczne jak i behawioralne (14). W 2017 roku 19,7 miliona Amerykanów powyżej 12 roku życia zmagało się z zaburzeniami korzystania z substancji. Z tej grupy 74% doświadczyło zaburzeń korzystania z alkoholu (15). Nawet 24 % użytkowników papierosów uzależnia się od nikotyny (nikotyna uzależnia fizycznie) (16). Średnio 19,9% populacji światowej jest uzależniona od jedzenia, głównie z powodu cukru i spożywania przetworzonej żywności (17). Dlaczego za każdym razem, kiedy podnoszony jest temat legalizacji, przeciwnicy dostają rozwolnienia ze strachu przed uzależnionymi użytkownikami marihuany, a nikt się publicznie nie martwi zacukrzaniem ludzi od dziecka albo kryptopromocją alkoholu w postaci różnych eventów czy lokowania go w tzw. blockbusterach? Dlaczego nikt nie podnosi rabanu, że prawie 9% dzieci i nastolatków grających w gry komputerowe jest od nich uzależnionych? (18) Przecież to też może prowadzić do zespołu amotywacji, pogorszenia relacji z bliskimi, zawalania obowiązków, impulsywności, problemów z odżywianiem, rozregulowanym cyklem dobowym itd.? Może dlatego, że w każdym przypadku, tylko nie w kwestii marihuany — która jest rośliną terapeutyczną, naturalną i biologicznie odpowiednią dla człowieka — stawia się przede wszystkim na odpowiedzialność jednostki oraz jej najbliższego środowiska, a problemu upatruje się pod szerszym kątem. Uzależnienie od marihuany sięga dużo dalej poza samą roślinę (czego nie widać?) Do dziś pamiętamy, jaką gównoburzę zrobili nam pewni aktywiści konopni pod postem, w którym odważyliśmy się powiedzieć dobre słowo o jakości medycznej marihuany dostępnej w aptekach. O rany, ile tam było błocka, że dobre chłopaki ci lepiej wyhodują lekarstwo niż jakiś, ha-tfu, big farma przemysł. O rany, ile tam było żalu, że promujemy korpo-patologię żerującą na chorych ludziach. O rany, a czy wiecie że w 2017 roku w Kalifornii, która ma jeden z najbardziej rozwiniętych rynków marihuany na świecie, 89% zlikwidowanych nielegalnych upraw było wysoce skażonych pestycydami i nawozami sztucznymi? (19) Czy wiecie, że ziemia z takich upraw często jest skażona metalami ciężkimi, które marihuana bardzo dobrze wyciąga z gleby jako skuteczny bioakumulator? Czy wiecie, że dla „zwiększenia mocy” suszu z czarnego rynku pryskany jest on syntetycznymi kannabinoidami bądź mieszankami leków, których przedawkowanie może wywołać zgon? A teraz pomyślcie sobie, że większość osób korzystających z marihuany pozyskuje ją z czarnego rynku. Potencjalnie wystawiają się regularnie na szkodliwe działanie wyżej wymienionych substancji na swój organizm, a 90% użytkowników w Europie miesza ją z tytoniem w spliffach, który uzależnia nie tylko behawioralnie, ale również fizycznie. Czy naprawdę ktoś o odrobinie logicznego myślenia będzie w tym przypadku zwalał problem zdrowotny na roślinę, której dwa główne związki aktywne (THC i CBD) mają właściwości antyoksydacyjne, przeciwzapalne i neuroochronne? A teraz rozpatrzmy faktyczne uzależnienie od marihuany — kto jest na nie bardziej podatny i gdzie najlepiej postawić na edukację prewencyjną. Kto jest najbardziej podatny na uzależnienie od marihuany? Według eskpertów zajmujących się uzależnieniami od substancji psychoaktywnych, to czynniki genetyczne i środowiskowe — a nie sama substancja — ma wpływ na to, jakie będziemy formować wokół niej nawyki. Tak twierdzi dyrektor kalifornijskiego ośrodka leczenia uzależnień New Leaf Treatment Center, dr Alex Stalcup. Badania na bliźniętach jednojajowych wychowanych w innych rodzinach popierają teorię wpływu genetycznego, ponieważ bliźnięta jednojajowe wykazują większy wskaźnik współwystępowania uzależnienia jeśli jedno z bliźniąt je rozwinie — w odróżnieniu od bliźniąt wielojajowych dorastających w różnych środowiskach (20). Według Carla Harta, który jest profesorem wydziału psychologii na Columbia University w Nowym Jorku i autorem książki „High Price”, wiele też zależy od różnic indywidualnych i tego, jak pielęgnujemy relacje międzyludzkie. W swoim wywiadzie z magazynem Healthline, Hart przygląda się bliżej kryteriom DSM-V (21). Jeśli spojrzymy na kryteria klasyfikujące uzależnienia, mają one wiele wspólnego z regulowaniem konkretnych zachowań. Wiele z nich dotyczy też odpowiedzialności jednostki i umiejętności samokontroli. Może nie są to kryteria idealne, ale kiedy popatrzymy na osoby uzależnione, a później porównamy je z osobami, które radzą sobie w życiu — mają pracę, rodzinę, aktywnie uczestniczą w życiu społecznym, poukładane relacje z rodziną — to w tych grupach odsetek uzależnień jest zdecydowanie niższy niż wśród osób, które zaniedbują te sfery życia. Jeszcze inny specjalista, Gantt Galloway, dyrektor badawczy New Leaf Treatment Center i członek rady naukowej w California Pacific Medical Center Research Institute, uważa, że ludzie, którzy nie popadają w uzależnienia, mają zazwyczaj więcej zasobów życiowych do dyspozycji. Zazwyczaj mamy rozmaite opcje do wyboru jeśli chodzi o aktywności, które sprawiają, że czujemy się dobrze. Te osoby, u których ten wachlarz interakcji jest uboższy — czy to ze względu na trudną sytuację rodzinną, czy na problemy emocjonalne, które stanowią blokadę do nawiązywania bliższych relacji — mogą używać marihuany do wypełniania tych braków, a zatem stają się bardziej podatne na uzależnienie. Kolejną grupą ryzyka są osoby cierpiące na różnego rodzaju schorzenia psychiczne, choć tutaj pole badawcze jest nadal mocno zamglone. Jednak problem pojawia się, gdy marihuana przestaje być traktowana jako narzędzie wspierające w terapii behawioralno-poznawczej, a zaczyna się na nią patrzeć jak na panaceum, które samodzielnie rozwiąże dany problem — a tak nie jest. Podsumowując, uzależnienie od marihuany nie jest przyczyną dysfunkcyjnych zachowań i problemów życiowych, a raczej ich konsekwencją. Dlatego w terapii CUDu — jeśli dany przypadek kwalifikuje się do niej — powinno się szukać prawdziwej przyczyny problemu, bo jeśli skupimy się na samej marihuanie, to równie dobrze taka osoba może w sposób problemowy zacząć korzystać z jakiegoś substytutu. Edukacja oparta na faktach jako skuteczne narzędzie do prewencji uzależnienia od marihuany wśród młodzieży Człowiek uczy się poprawnych odruchów społecznych na drodze interakcji z innymi ludźmi. W okresie dojrzewania często uczymy się rozpoznawać swoje emocje i doświadczamy sytuacji, z których później możemy wyciągać wnioski, a następnie te emocje w prawidłowy sposób regulować. Tak samo uczymy się, że nagroda zawsze jest skutkiem starania się o coś; nie bez powodu mówi się, że za darmo to nawet dzisiaj wpier… nie można dostać. A ponieważ rozwijający się mózg jest podatny na działanie substancji psychoaktywnych — które może później wykorzystywać jako substytut dla regulowania emocji czy nagradzania się za osiągnięcia — łatwiej jest rozwinąć CUD osobie nastoletniej niż komuś dorosłemu. Jak wcześniej wspominaliśmy, spożywanie marihuany jest czynnością przyjemną i odprężającą; jeśli porównamy wyrzut dopaminy z wysiłkiem, który trzeba włożyć, żeby go uzyskać, a zatem uruchomić układ nagrody w mózgu, to cały proces jest, wiecie… easy-peasy. Dlatego osoby nastoletnie, zwłaszcza przed 18 rokiem życia, są od 4 do 7 razy bardziej narażone na rozwinięcie CUDu niż osoby dorosłe. U takich osób może również częściej wystąpić zespół amotywacji, problemy z pamięcią i koncentracją, a także większa impulsywność w późniejszym życiu. Duże znaczenie w prewencji rozwijania uzależnień od substancji u dzieci i młodzieży ma umiejętność odraczania gratyfikacji i stopień rozwinięcia mechanizmu samokontroli. Tutaj najwięcej do powiedzenia powinni mieć rodzice. Naszym zdaniem powinno się wyłożyć kawę na ławę. Zamiast z jednej strony straszyć drogą do twardych narkotyków, a z drugiej mówić puste frazesy w stylu „marihuana może mieć dobre działanie, ale ma też wiele niebezpiecznych skutków” lepiej postawić na edukację opartą o twarde fakty i zrozumienie mechanizmów kierującymi uzależnieniami. Mówmy otwarcie: marihuana jest względnie bezpieczna i od pewnego momentu w życiu umiarkowane korzystanie (nawet nie ściśle medyczne) może pozytywnie wpływać na jego jakość — w końcu nasz organizm sam produkuje kannabinoidy, a układ endokannabinoidowy występuje praktycznie w każdym miejscu w naszym organizmie. Ale warto wstrzymać się z inicjacją, bo jej nadużywanie w młodości może doprowadzić do negatywnych zmian, których naprawienie będzie wymagało dużo więcej czasu i wysiłku niż w przypadku uzależnionych dorosłych. Dekryminalizacja i legalizacja marihuany nie są powiązane ze wzrostem przypadków uzależnień Pewnie teraz część z Was się zastanawia, czy jednak mimo wszystko dekryminalizacja, a późniejsza legalizacja, nie doprowadzą do wzrostu korzystania z marihuany wśród młodzieży. Zobaczmy, co mówią statystyki: Według badaczy z Boston College, którzy przyjrzeli się danym od ponad miliona studentów szkół średnich na przestrzeni lat 1999-2017, nie istnieją wiarygodne dowody na przyczynowość legalizacji w kierunku wzrostu konsumpcji marihuany wśród młodzieży. Co więcej, dane pokazały, że częstotliwość korzystania z marihuany przez młodzież spadła o 16% w stanach, które zdecydowały się na rekreacyjną legalizację (22). Amerykańskie Center for Disease Control and Prevention (CDC) podaje, że liczba osób poniżej 18 roku życia zgłaszających się na terapię uzależnień od marihuany zaliczyła ostry spadek w stanach, które zalegalizowały i uregulowały jej rekreacyjne wykorzystanie (23). Autorzy badania opublikowanego w 2019 roku w magazynie JAMA Pediatrics zasugerowali, że legalizacja rynku rekreacyjnego może skutkować zmianą percepcji w kierunku marihuany (zakazany owoc smakuje lepiej) w połączeniu z ograniczonym dostępem do marihuany przez młodzież, w miejsce nieuregulowanego czarnego rynku wchodzą dyspensaria, które w odróżnieniu od dilerów, mają obowiązek weryfikacji wieku kupującego (24). Raport federalny z centrum statystyk amerykańskiego Mnisterstwa Edukacji podaje, że nie znaleziono dowodów na wzrost korzystania z marihuany przez młodzież w stanach, które zalegalizowały rekreacyjny użytek. Raport obejmował dane z lat 2009-2019 (25). Inne badanie z 2020 roku poddające ocenie skutki społeczne legalizacji marihuany w Kanadzie po dwóch latach od pełnego uregulowania rynku rekreacyjnego, pokazuje, że w grupie wiekowej 15-17 lat, odsetek osób korzystających z marihuany zaliczył spadek z 20% do 10% (26). W 2019 roku preprowadzono badanie w stanie Kolorado, które wykazało, że od momentu legalizacji w 2012 roku, czyli przez okres 7 lat, nie odnotowano wzrostu w konsumpcji marihuany wśród nastolatków (27). W 2018 roku kalifornijska organizacja WestEd przeprowadziła ankietę, której wyniki wskazywały wręcz na spadek spożycia marihuany przez osoby małoletnie w tym stanie (28). Jak to było? Legalizacja to proszenie się o więcej uzależnionych nastolatków? Coś słabo słyszalne te prośby. Podsumowując: uzależnienie od marihuany jest możliwe. Tylko po co je tak demonizować? Jak pokazują powyższe statystyki i wypowiedzi ekspertów z dziedziny psychologii, neurobiologii i leczenia uzależnień, CUD — czy jak ktoś woli, uzależnienie od marihuany — jest zjawiskiem jak najbardziej prawdziwym, jednak jego skala stoi w wyraźnym kontraście do tego, co mówi się o tym uzależnieniu w kontekście legalizacji marihuany do celów rekreacyjnych. Behawioralne uzależnienie od marihuany — bo tylko w takiej formie występuje — dotyka mniejszego odsetka użytkowników niż uzależnienie od alkoholu, papierosów, kawy, gier komputerowych, smartfonów, czy nawet jedzenia. To nie jest, że coś nam się wymyśliło; to są surowe statystyki. Sami specjaliści, którzy zęby zjedli na leczeniu ludzi z zaburzeń korzystania z substancji, przyznają, że w uzależnieniu od marihuany największą rolę odgrywają uwarunkowania genetyczne oraz czynniki środowiskowe i społeczne — nie sama roślina. Jest jeszcze jeden argument, który wykorzystują przeciwnicy legalizacji: przy skali korzystania z marihuany na świecie, te 9% to liczbowo więcej niż 23% użytkowników heroiny. A my na ten argument odpowiadamy: jeść musi każdy z tych kilku milardów ludzi na Ziemii, a problemy z uzależnieniem od jedzenia ma ok. 19% światowej populacji. I tym optymistycznym akcentem kończymy nasz artykuł. Cytowana literatura: Isikoff, M. (1988). „DEA Judges Fresh Look on Legal Marijuana Use”. The Washington Post. Pobrano z: Lachenmeier, D. W., & Rehm, J. (2015). Comparative risk assessment of alcohol, tobacco, cannabis and other illicit drugs using the margin of exposure approach. Scientific reports, 5, 8126. Gable, (2004). Comparison of Acute Lethal Toxicity of Commonly Abused Psychoactive Substances. Addiction, 99, 686-696. World Health Organization. (2018) „WHO Expert Committee on Drug Dependence Pre-Review: Cannabis Plant and Cannabis, Section 3: Toxicology. Pobrano z: World Health Organization (2016). „The Health and Social Effects of Nonmedical Cannabis Use.” Pobrano z: Haaga, (1990). „Marijuana: Costs of Abuse, Costs of Control, by Mark Kleiman. Contributions in Criminology and Penology no. 22. New York: Greenwood Press, 1989. Journal of Policy Analysis and Management, 9(4), 574-577. SlickText. (2021). „44 Smartphone Addiction Statistics for 2021. Pobrano” z: Patel J, Marwaha R. Cannabis Use Disorder. (2020). In: StatPearls [Internet]. Treasure Island (FL): StatPearls Publishing; 2021 Jan-. Pobrano z: Rahn, B. (2020). „Is Cannabis Addictive?” Pobrano z: Sherman, B. J., & McRae-Clark, A. L. (2016). Treatment of Cannabis Use Disorder: Current Science and Future Outlook. Pharmacotherapy, 36(5), 511–535. Compton, W. M., Han, B., Jones, C. M., & Blanco, C. (2019). Cannabis use disorders among adults in the United States during a time of increasing use of cannabis. Drug and alcohol dependence, 204, 107468. Compton, W. M., Han, B., Jones, C. M., & Blanco, C. (2019). Cannabis use disorders among adults in the United States during a time of increasing use of cannabis. Drug and alcohol dependence, 204, 107468. Anthony JC, Warner LA, Kessler RC. Comparative epidemiology of dependence on tobacco, alcohol, controlled substances, and inhalants: Basic findings from the National Comorbidity Survey. Exp Clin Psychopharmacol. 1994;2(3):244-268. doi: Hasin, D. S., Saha, T. D., Kerridge, B. T., Goldstein, R. B., Chou, S. P., Zhang, H., Jung, J., Pickering, R. P., Ruan, W. J., Smith, S. M., Huang, B., & Grant, B. F. (2015). Prevalence of Marijuana Use Disorders in the United States Between 2001-2002 and 2012-2013. JAMA psychiatry, 72(12), 1235–1242. Substance Abuse and Mental Health Services Administration . National Survey on Drug Use and Health: Summary of Methodological Studies, 1971–2014 [Internet]. Rockville (MD): Substance Abuse and Mental Health Services Administration (US); 2014 Nov. Pobrano z: American Addiction Centers (2021). Alcohol and Drug Abuse Statistics. Pobrano z: Centers for Disease Control and Prevention (US); National Center for Chronic Disease Prevention and Health Promotion (US); Office on Smoking and Health (US). How Tobacco Smoke Causes Disease: The Biology and Behavioral Basis for Smoking-Attributable Disease: A Report of the Surgeon General. Atlanta (GA): Centers for Disease Control and Prevention (US); 2010. 4, Nicotine Addiction: Past and Present. Pobrano z: Wiss, D. A., Avena, N., & Rada, P. (2018). Sugar Addiction: From Evolution to Revolution. Frontiers in psychiatry, 9, 545. Gentile D. (2009). Pathological video-game use among youth ages 8 to 18: a national study. Psychological science, 20(5), 594–602. Thompson, D. (2018). „Toxic Pesticides Found at Most Illegal California Pot Farms.” Pobrano z: Zickler, P. (1999). „Twin Studies Help Define the Role of Genes in Vulnerability to Drug Abuse.” Pobrano z: Barclay, R. (2019). „Marijuana Can Be Addictive: Who Gets Hooked and Why.” Pobrano z: Centers for Disease Control and Prevention. (2019). „Trends and Characteristics in marijuana Use Among Public School Students – King County, Washington, 2004–2016. Morbidity and Mortality Weekly Report, 68(39), 845-850. Coley, R. L., Kruzik, C., Ghiani, M., Carey, N., Hawkins, S. S., & Baum, C. F. (2020). Recreational Marijuana Legalization and Adolescent Use of Marijuana, Tobacco, and Alcohol. The Journal of adolescent health : official publication of the Society for Adolescent Medicine, S1054-139X(20)30633-9. Advance online publication. Anderson DM, Hansen B, Rees DI, Sabia JJ. Association of Marijuana Laws With Teen Marijuana Use: New Estimates From the Youth Risk Behavior Surveys. JAMA Pediatr. 2019;173(9):879–881. doi: National Center for Education Statistics (2021). „Marijuana Use and Illegal Drug Availability.” Pobrano z: Rotermann, M. (2020). „What Has Changed Since Cannabis Was Legalized?” Statistics Canada, pobrano z: Tormohlen KN, Schneider KE, Johnson RM, Ma M, Levinson AH, Brooks-Russell A. Changes in Prevalence of Marijuana Consumption Modes Among Colorado High School Students From 2015 to 2017. JAMA doi: California Healthy Kids (2018). „School Climate, Substance Use, and Well-being Among California Students 2015-2017. WestEd, pobrano z:
Uzależnienie od marihuany medycznej jest rzadkie, ale możliwe. Istnieją dowody na to, że osoby, które regularnie używają marihuany, mogą rozwinąć tolerancję na jej działanie. Nadużywanie leków z THC może prowadzić do negatywnych skutków zdrowotnych takich jak problemy z pamięcią, koncentracją i problemy z koordynacją ruchową.
Marihuana to jeden z narkotyków, po które najczęściej sięgają ludzie w różnym wieku. Poprawia nastrój, gdyż wpływa na wyostrzenie zmysłów. Odczucia i doznania po użyciu marihuany są bardzo silne. Wywołuje to substancja psychoaktywna zwana THC. Marihuana powstaje po wysuszeniu kwiatów konopi indyjskichi siewnych. Palenie marihuany działa pobudzająco, ale też uspokaja. Człowiek, który jej używa czuje euforię. Marihuana również uśmierza ból, ale też może wzmagać apetyt, działa rozkurczająco na mięśnie, a także rozszerza oskrzela. W Polsce konopie indyjskie uznawane są za nielegalne. Przy regularnym paleniu marihuany w późniejszym okresie nawet mała dawka może wywoływać negatywne skutki. Zdarzają się zaburzenia snu, ale też brak chęci życiowych i apatia. Człowiek przestaje logicznie myśleć i ma problemy z pamięcią, przez co ma trudności w zdobywaniu wiedzy. spis treści 1. Czym jest marihuana 2. Działanie marihuany 3. Skutki palenia marihuany 4. Jak rozpoznać, czy ktoś pali marihuanę? 5. Marihuana a alkohol Co się dzieje, kiedy łączysz marihuanę z alkoholem 6. Długotrwałe palenie marihuany 7. Medyczna marihuana rozwiń 1. Czym jest marihuana Marihuana, zwana potocznie gandzią, maryśką, trawą, zielskiem albo ziołem, to wysuszone kwiatostany żeńskich roślin konopi indyjskich i/lub konopi siewnych. Główną substancją psychoaktywną, zawartą w marihuanie, jest THC, czyli tetrahydrokannabinol, oraz inne kannabinoidy. Zobacz film: "Co wpływa na pewność siebie?" Konopie indyjskie (Cannabis sativa) zawierają kilkadziesiąt aktywnych biologicznie substancji. W Polsce konopie indyjskie są uprawiane nielegalnie w warunkach naturalnych lub w szklarniach, ale w niektórych państwach, np. Holandii i Szwajcarii, posiadania marihuany nie uznaje się za przestępstwo. Konopie uzyskały nazwę narkotyku „rekreacyjnego”, używanego w celu intensyfikacji przyjemności. Efekty działania THC, a więc skutki palenia marihuany, i doznania zależą jednak od: wielkości dawki, drogi użycia, cech osobowości i stanu emocjonalnego osoby zażywającej marihuanę. Bardzo często marihuanę łączy się z alkoholem w celu spotęgowania efektu euforyzującego. Obok marihuany, inne postacie konopi, to haszysz, olej haszyszowy i THC syntetyczne w formie tabletek i pastylek. Marihuana z wyglądu przypomina suchą natkę pietruszki. Haszysz ma postać brązowych lub czarnych kulek albo kostek. Kontrowersję budzą tezy, potwierdzone przez WHO, jakoby skutki palenia marihuany były mniej szkodliwe niż konsumpcja legalnych używek, takich jak alkohol czy tytoń. Tego rodzaju twierdzenia skłaniają tylko młodzież do częstszego sięgania po narkotyk. Uzależnienie od marihuany, jak każde uzależnienie, objawi się tym, że marihuana zajmie ważne miejsce w funkcjonowaniu. Będzie przedkładana nad ważne czynności, stanie się niezbędna. Negatywne skutki zdrowotne będą tolerowane lub ignorowane. Osoba uzależniona przestanie sobie wyobrażać życie bez tego środka odurzającego. Przetwory konopi indyjskich, w tym marihuana, najczęściej palone są w papierosach (tzw. skręty, jointy, blanty) lub w fajkach albo lufkach. Mogą być również przyjmowane doustnie, rzadziej używane są do produkcji naparów i słodyczy (np. ciasta z marihuaną). THC ma długi okres półtrwania (ponad 20 godzin), a metabolity są wykrywane w organizmie nawet do dwóch tygodni od zażycia jednorazowej dawki narkotyku. Całkowite usunięcie tetrahydrokannabinolu może być możliwe nawet dopiero po trzech miesiącach. Mimo iż bezpośrednia toksyczność marihuany jest raczej niska, to niestety THC wykazuje dużą skłonność do kumulowania się w ustroju. Dawka śmiertelna marihuany wynosi około 1/3 masy ciała człowieka. PYTANIA I ODPOWIEDZI LEKARZY NA TEN TEMAT Zobacz odpowiedzi na pytania osób, które miały do czynienia z tym problemem: Derealizacja po marihuanie - odpowiada lek. Jarosław Lenartowicz Palenie marihuany a halucynacje - odpowiada mgr Katarzyna Garbacz Jak pomóc osobie uzależnionej od marihuany? - odpowiada Paulina Stolorz Wszystkie odpowiedzi lekarzy 2. Działanie marihuany Jakie jest działanie marihuany? Konopie indyjskie powodują zmianę percepcji czasu i odległości (wydłużenie lub skrócenie) oraz obrazu ciała (uczucie lekkości). Może pojawić się synestezja, np. widzenie dźwięków, słyszenie kolorów itp. Przeżyciom tym towarzyszy dobre samopoczucie, euforia, wyższa samoocena, odprężenie, brak hamulców, spadek samokontroli, uczucie wyostrzenia zmysłów i lepszego rozumienia świata, filozofowanie, wielomówność oraz napadowy śmiech. W niektórych przypadkach zażywanie marihuany może powodować senność i nadmierne uspokojenie. Niestety THC osłabia pamięć, koordynację wzrokowo-ruchową, koncentrację uwagi i czynności automatyczne. Osłabienie siły mięśniowej z płynnością ruchów i zwolnienie czasu reakcji prowadzą do obniżenia sprawności psychofizycznej. Wyróżnia się cztery fazy działania THC, między którymi występują okresy uspokojenia: faza dobrego samopoczucia, euforii i wielomówności, faza nadwrażliwości zmysłowej (słuchu i wzroku), zaburzeń poczucia czasu i przestrzeni oraz niekiedy napadów ostrego lęku, faza ekstatyczna, faza snu i przebudzenia. Czasami może dojść do intoksykacji marihuaną, co objawia się psychozą intoksykacyjną, przyspieszonym tętnem, wzrostem ciśnienia, rozszerzeniem oskrzeli, podrażnieniem błon śluzowych dróg oddechowych, przekrwieniem spojówek, bólem głowy, gorączką, ogólnie złym samopoczuciem, wysuszeniem błon śluzowych jamy ustnej, wzmożonym łaknieniem. Psychoza intoksykacyjna po zatruciu kannabinolami może manifestować się w postaci omamów wzrokowych i słuchowych, pseudoomamów, gonitwy myśli, depersonalizacji, derealizacji, urojeń prześladowczych, zmian schematu ciała, przymglenia świadomości, niepokoju, lęku, zagubienia, poczucia umierania i utraty zmysłów oraz bezsenności. Objawy psychotyczne, jako skutki palenia marihuany, zazwyczaj mijają po kilku dniach. Warto pamiętać, że kannabinole działają bardziej drażniąco niż tytoń i zawierają więcej substancji kancerogennych (rakotwórczych). THC toruje również powstawanie zaburzeń psychicznych. Niejasny jest związek nadużywania marihuany z zachorowaniem na schizofrenię. Nie do końca wiadomo, czy zwiększa ona ryzyko tej choroby, czy jest tylko mechanizmem spustowym u osób, które wykazują już predyspozycje do zaburzeń z grupy schizofrenii. „Trawka” uzależnia – mimo że u osób, które odstawiły narkotyk, nie widać typowych objawów „głodu”, może u nich wystąpić uzależnienie psychiczne. U takiej osoby po odstawieniu marihuany pojawia się tzw. zespół amotywacyjny, przejawiający się niechęcią do podejmowania jakiejkolwiek aktywności, ograniczeniem kontaktów towarzyskich, osłabieniem pamięci i koncentracji. 3. Skutki palenia marihuany Najczęstsze skutki palenia marihuany to: bóle gardła, zapalenie oskrzeli i astma. U kobiet regularnie palących występują zaburzenia miesiączkowania, a u mężczyzn – zaburzenia produkcji testosteronu. Dzieci matek palących marihuanę mają mniejszą masę urodzeniową niż dzieci matek niepalących. Dodatkowo palący „trawkę” są bardziej narażeni na urazy, np. wskutek wypadków komunikacyjnych, gdyż THC osłabia refleks. Warto pamiętać, że palenie marihuany może uzależnić. Konopie indyjskie uzależniają przede wszystkim psychicznie. Badania dowodzą istnienia zjawiska tolerancji odwróconej, co oznacza, że przy systematycznym przyjmowaniu THC dochodzi do nadwrażliwości na tę substancję psychoaktywną i osiągania pożądanych doznań przy mniejszych dawkach. Zjawisko odwróconej tolerancji i niska toksyczność THC ma przemawiać za małym potencjałem uzależniającym narkotyku i jego „względnym” bezpieczeństwem. Objawy uzależnienia od marihuany, to: zaburzenia snu, zawroty głowy, bóle głowy, suchość w ustach, apatia, brak motywacji do działania, ograniczanie kontaktów międzyludzkich, zaburzenia koncentracji i pamięci, niespodziewane zmiany nastroju, luki w pamięci zaburzenia zdolności uczenia się, myślenie magiczne i porozrywane, upośledzenie umiejętności logicznego myślenia, osłabienie zachowań intuicyjnych, wychudzenie, przewlekłe zapalenia krtani i oskrzeli, napady kaszlu, przekrwienie spojówek i białkówek. Dłuższe palenie marihuany skutkuje powstaniem zespołu apatyczno-abulicznego, który manifestuje się bezczynnością, stałym rozdrażnieniem, zobojętnieniem uczuciowym i zmniejszeniem zainteresowań. W skrajnej postaci nastolatki palące marihuanę mogą izolować się od społeczeństwa i przerwać naukę. U niektórych występuje również zespół amotywacyjny (osoba uzależniona od marihuany nie ma siły i energii do działania, potrafi całe dnie spędzać w łóżku lub np przy komputerze). Niektóre osoby cierpią z powodu zaburzeń psychotycznych, lękowych czy depresyjnych. Uzależnienie fizyczne od THC jest słabo wyrażone i występuje jedynie u osób uzależnionych, które przyjmują codziennie wysokie dawki narkotyku. Do objawów abstynencyjnych, które pojawiają się w czasie niebrania, zalicza się: drażliwość, lęk, głód psychiczny, wzmożoną potliwość, spadek apetytu, dolegliwości żołądkowe, dreszcze, niewielki wzrost temperatury ciała i zaburzenia snu. Odstawienie marihuany może skutkować zaburzeniami psychotycznymi, w tym tzw. flashbackami. Flashbacki to nawroty objawów psychotycznych, np. omamów wzrokowych, napadów lęku, zaburzeń percepcji czasu i przestrzeni oraz doznań zmysłowych, utrzymujących się od kilku sekund do kilku minut. Leczenie uzależnienia od marihuany nie wymaga zazwyczaj hospitalizacji – wystarczy pomoc ambulatoryjna w postaci psychoterapii. 4. Jak rozpoznać, czy ktoś pali marihuanę? Jak rozpoznać, czy ktoś pali marihuanę? Warto zwrócić uwagę na słodką woń oddechu, włosów i ubrania, powiększone źrenice, przekrwione oczy, zaburzenia koordynacji ruchowej, zwiększony apetyt, chwiejność emocjonalną, opóźniony refleks, nieuzasadniony chichot oraz fifki, bibułki papierosowe, nasionka i zielono-brązowe liście. Jeśli rodzice, czy opiekunowie chcą rozpoznać, czy ich wychowanek jest pod wpływem narkotyku mogą to ocenić po zaburzeniach koordynacji ruchowej podopiecznego. Będzie on miał także przekrwione oczy. Palenie marihuany wywołuje też wzmożone pocenie się. Takie objawy mogą się utrzymywać przez ok. 3 godziny od momentu palenia marihuany. 5. Marihuana a alkohol Alkohol i marihuana to bardzo niebezpieczne połączenie. Ludzie decydują się na nie, aby zwiększyć swoje odurzenie lub wzmocnić efekt narkotyku. Często zdarza się tak, że osoby pod wpływem narkotyków lub alkoholu sięgają po kolejną używkę, gdyż nie są już w stanie podejmować rozsądnych decyzji. Im więcej substancji odurzających się przyjmie, tym większe szanse na zaszkodzenie zdrowiu i zagrożenie życiu. Skutki palenia marihuany w połączeniu z alkoholem są nieprzewidywalne. Działanie obu substancji może się zwiększyć, a niekiedy pojawiają się nieprzewidziane reakcje. Palenie marihuany i picie alkoholu może dać takie objawy, jak nudności, wymioty, ataki paniki, napady lęku i paranoi. Osoby bardziej podatne na używki po jednoczesnym stosowaniu marihuany i alkoholu mogą doświadczyć objawów psychozy. Istnieją dowody na to, że obecność alkoholu we krwi sprzyja szybszej absorpcji THC. W rezultacie osobie stosującej obie używki na raz może zrobić się niedobrze po zapaleniu konopi indyjskich. Pojawiają się zawroty głowy, nudności, wymioty, bladość skóry, potrzeba położenia się. Objawy silniej manifestują się, gdy pali się skręta po wypiciu alkoholu niż w odwrotnej konfiguracji – kiedy pije się alkohol po wypaleniu marihuany. Zarówno nadużywanie alkoholu, jak i nadużywanie „trawki” może być bardzo niebezpieczne. Niebezpieczeństwo wzrasta, gdy nadmiar etanolu łączy się z dużą ilością THC. Co się dzieje, kiedy łączysz marihuanę z alkoholem Połączenie palenia marihuany z piciem alkoholu może skutkować: nieprzewidywalnymi reakcjami organizmu na używki – połączenie alkoholu i konopi indyjskich daje większe prawdopodobieństwo skutków ubocznych każdej z tych substancji odurzających niż gdyby się je stosowało w odosobnieniu. Mogą to być objawy somatyczne (wymioty, nudności), jak i objawy psychiczne (paranoja, lęk, niepokój); zaburzeniem kontroli nad pojazdami – alkohol wpływa na zdolność kierowania pojazdami, podobnie jak marihuana. Oba środki zaburzają koncentrację uwagi, percepcję i refleks. Nawet w niewielkich dawkach połączenie alkoholu i marihuany może doprowadzić do zagrożenia życia i zdrowia kierującego pojazdem, pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego; znacznym odurzeniem – w takiej sytuacji ludzie stają się mniej świadomi i tracą kontrolę nad sobą i otoczeniem. Pojawia się ryzyko, że doprowadzą do sytuacji zagrażających ich życiu lub przyzwolą na niebezpieczne zachowania seksualne; zastąpieniem jednego uzależnienia drugim – osoby, które starają się zerwać z jednym nałogiem, mogą ulec drugiemu, który pomaga im w łagodzeniu objawów odstawienia, np. osoby starające się rzucić palenie marihuany mogą mieć problemy ze snem, przez co zaczynają pić alkohol, który ma im ułatwić zasypianie. Uzależnienie od marihuany samo w sobie stanowi zagrożenie dla zdrowia człowieka, u którego narkotyk negatywnie wpływa na mózg i układ nerwowy. Z kolei połączenie palenia marihuany z piciem alkoholu skutkuje tym, że człowiek szybciej ulega nałogowi. Jeśli wybierasz się w podróż do Holandii, zarezerwuj niedrogi nocleg poprzez stronę promocje. 6. Długotrwałe palenie marihuany Najnowsze badania analizują, jaki wpływ ma długotrwałe stosowanie marihuany na zdrowie psychiczne. Jak wskazują doniesienia, marihuana zmniejsza poziom dopaminy w mózgu, hormonu, który ma wpływ na proces nauki, motywację, emocje i ruch. Jej niski poziom związany jest ze zmianami zachowania, zmęczeniem, brakiem motywacji, a także z wieloma schorzeniami neurologicznymi, takimi jak choroba Parkinsona czy też ADHD (zespół nadpobudliwości z deficytem uwagi). Kierownik badań, profesor Oliver Howes, z Clinical Sciences Center w Londynie, Wielka Brytania publikuje swoje doniesienia w magazynie „Nature”. Według instytucji National Survey on Drug Use and Health, tylko w Stanach Zjednoczonych ponad 22 miliony osób pali marihuanę, co czyni ją najczęściej stosowanym nielegalnym narkotykiem w kraju. Statystki w kwestii Polski nie są precyzyjne, mówi się, że nawet 10 procent Polaków mogło palić marihuanę w ostatnich latach. Długotrwałe stosowanie marihuany może przyczynić się do szeregu zaburzeń psychicznych, włączając w to depresję, stany lękowe i schizofrenię, ale mechanizmy które mogą do tego prowadzić pozostają niejasne lub są sporne. W związku z legalizacją marihuany dla celów medycznych i rekreacyjnych, naukowcy muszą poznać, jak dokładnie lek ten wpływa na pracę mózgu. Profesor Howes wraz z zespołem zbadali, jak wpływa na nas tetrakannabinol - główny związek psychoaktywny zawarty w marihuanie. W zależności od dawki, marihuana może mieć działania rozluźniające, przeciwbólowe, rozkurczające mięśnie, a nawet pobudzające apetyt. W obecnej chwili posiadanie marihuany w Polsce jest nielegalne, jednak coraz więcej apelów o to, żeby była dostępna do użytku ze wskazań medycznych. 7. Medyczna marihuana Od 17 stycznia 2019 roku w Polsce można realizować recepty na medyczną marihuanę. Nie znaczy to jednak, że każdy może ot tak wejść do apteki i zrealizować receptę. Lek najpierw trzeba sprowadzić. Nie jest też refundowany, co stanowi duży problem. Marihuana medyczna pozbawiona jest THC, co oznacza, że nie wywołuje stanów psychoaktywnych ani uzależnienia. Przepisywana jest pacjentom chorującym na padaczkę lekooporną, stwardnienie rozsiane i przewlekły ból spowodowany innymi dolegliwościami. Dawkę dobiera się indywidualnie, pod określonego pacjenta. Według danych Spectrum Cannabis obecnie ok 300 tys. pacjentów potrzebuje kuracji medyczną marihuaną. To jeden z argumentów za obniżeniem ceny tego preparatu leczniczego. Jak na razie w Polsce jedynym dystrybutorem medycznej marihuany jest spółka Spectrum Cannabis. Jak nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze ''Dziennika Gazety Prawnej'' o rejestrację konopi medycznych ubiegają się cztery kolejne firmy. Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych nie udziela jednak informacji w tej sprawie. Obecnie za 1 g medycznej marihuany trzeba zapłacić 65-70 zł. Jest to efekt obłożenia produktu leczniczego 23 proc. stawką podatku VAT. Medyczna marihuana nie znajduje się też na liście leków refundowanych. W rozmowie z DGP Tomasz Witkowski, manager na kraj w Spectrum Cannabis powiedział, że przed wprowadzeniem suszu na rynek firma wystąpiła do Głównego Urzędu Statystycznego o kategoryzację tego produktu w celu ustalenia należnej stawki VAT. Medyczna marihuana została zaliczona do substancji farmaceutycznych, które nie są objęte preferencyjną stawką. Potrzebujesz wizyty, badania lub e-recepty? Wejdź na gdzie umówisz się do lekarza od ręki. Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki. polecamy kgAUZZq.
  • 79b2sss2k9.pages.dev/5
  • 79b2sss2k9.pages.dev/19
  • 79b2sss2k9.pages.dev/80
  • 79b2sss2k9.pages.dev/49
  • 79b2sss2k9.pages.dev/75
  • 79b2sss2k9.pages.dev/3
  • 79b2sss2k9.pages.dev/18
  • 79b2sss2k9.pages.dev/62
  • test na uzależnienie od marihuany